03:00

Cykl "Poznajcie Justynę" częśc druga, czylki co mi w duszy pisze...

Grzechem jest zapytać książkoholika o ulubioną książkę prawda? Dlatego nie będę się siliła na wymyślanie dziesięciu ulubionych pozycji, 10 to stanowczo za mało i nie ma szans, żebym się zmieściła w tej liczbie, z moimi ulubionymi lekturami. W takim razie, postanowiłam powiedzieć o książkach, które mną wstrząsnęły, a tak mało się o nich mówi...





Okładka książki PianistaNa pierwszy ogień idzie "Pianista" Władysława Szpilmana. Książka oparta na prawdziwych wydarzeniach, realnych scenach i prawdziwych uczuciach. Czasami opowiadam komuś o tej książce i widzę zdziwienie na twarzy słuchacza i pytania "to jest też taka książka". A no jest i to naprawdę dobra. Muszę przyznać, że ekranizacja powieści jest świetna... ale umówmy się film nigdy nie dorówna książce. Obiecuje wam, że kiedyś zrecenzuję wam tę książkę, czytałam ją kilkokrotnie i mówiłam o niej na maturze. Uwielbiam to dzieło i uważam, że każdy kto zna film, powinien również przeczytać tę książkę.







Okładka książki Jesienna miłośćKolejna zapomniana książka to "jesienna miłość" Nicholasa Sparksa. Chyba większość osób zna "szkołę uczuć", ale jak wiele z was zna książkę, na podstawie której powstał film? Niewiele się o tym mówi prawda? Sparks jest dla mnie mistrzem w swoim gatunku, jeszcze się na nim nie zawiodłam. Gwarantuje wam, że i wy się nie zawiedziecie na tej książce. Nie ważne, że oglądaliście już film, ja też czytałam dopiero po obejrzeniu filmu... i mimo to uwielbiam. Swoją drogą ekranizacja poruszająca, zazwyczaj nie oglądam ekranizacji książek, tego Autora, ale "szkołę uczuć" uwielbiam i płaczę na niej jak małe dziecko... może, że wiem co się wydarzy.




Okładka książki Chłopiec w pasiastej piżamieKolejną zapomnianą zekranizowaną książką jest "Chłopiec w pasiastej piżamie". Kilka tygodni temu wdałam się w dyskusje na jakiejś grupie na facebooku. Moja rozmówczyni była bardzo zdziwiona, że film jest ekranizacją książki... ja byłam bardziej zdziwiona faktem, że owa Pani tego nie wiedziała. W tym wypadku książkę czytałam przed filmem, długo nie mogłam się zdecydować na obejrzenie filmu, bałam się, że nie spełni moich oczekiwań. Nie zawiodłam się... nie jest co prawda tak dobry jak książka, to jest jasne, ale jest bardzo dobrze zrobiony. Polecam każdemu książkę, jest piękna wzruszająca i siejąca spustoszenie w umyśle.




Okładka książki BidulKolejna książka, która jest warta uwagi, a nie jest znana to "Bidul" Mariusza Maślanki. Książka jest poruszająca, dotykająca ważne tematy, pokazująca przykrą rzeczywistość domu dziecka... i niestety zapomniana. Jej odnowiona wersja ukazała się w czerwcu 2014 roku... jak wiele z was o niej słyszało? Możecie u mnie znaleźć recenzję tej pozycji... TUTAJ






Na tym kończę dziś post, książki wyżej wymienione są tymi, które zajmują honorowe miejsce na mojej półce. Powszechnie zapomniane... A wy? Macie jakąś książkę, o której stanowczo za mało się mówi, a jest godna uwagi? Podziel się ze mną swoją pozycją! :)

27 komentarzy:

  1. Nie czytałam żadnej z powyższych książek, ale uwielbiam twórczość Sparksa, dlatego muszę koniecznie poznać ''Jesienną miłość''.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesienna miłość, będzie dokupienia w kiosku. Jak dobrze zapamiętałam, to będzie jakoś na początku lutego ;) bardzo ładne wydania

      Usuń
    2. Super. Dzięki za info. Zapiszę sobie w telefonie, żeby nie zapomnieć.

      Usuń
    3. Do usług ;) polecam, bo piękne te wydanie ;)

      Usuń
  2. Bardziej znam te filmy niż wersje książkowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wyżej wymienionych książek, pierwsze trzy widziałam jako ekranizację. Ale zainteresowałaś mnie powieścią "Bidul". Nie słyszałam o niej, a bardzo lubię czytać książki, które poruszają takie trudne i bolesne tematy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Troche smutne te książki:'( Widzę, że Ciebie też interesuje tematyka II wojny światowej tzn.to jak ludzie żyli i radzili sobie w tak strasznych czasach...dla mnie te książki czesto bywają zbyt bolesne i długo nie moge się po nich otrząsnąć tym bardziej, że większość jest na faktach. Ostatnio oglądałam film na podstawie powieści Biegnij chłopcze biegnij i też zapadł mi na długo w pamięci-myślę,ze książka będzie równie dobra. A co do książek które mi zapadły w pamięci i często do nich powracam to dzieła Carlosa Ruiza Zafona szczególnie moj ukochany Cień Wiatru:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam cień wiatru! I tak interesuję się drugą wojną światową. Wszystkim co związane z tym tematem, jak zacznę dyskutować na ten temat to nie potrafię skończyć, czasami przeraza mnie, jak Polacy niewiele wiedzą o losach swojego kraju, na przestrzeni niespełna stu lat. Jeżeli nie zmienia systemu nauczania historii to młodzież będzie wiedziała coraz mnie

      Usuń
  5. Jakiś czas temu bardzo chciałam kupić "Pianistę" na prezent dla męża. I wyobraź sobie, że nigdzie tej książki nie było. Ani w najbardziej znanych księgarniach, ani w księgarniach internetowych, ani na Allegro. Pozostaje jedynie biblioteka. Wciąż mam jednak nadzieję, że może dostanę "Pianistę" chociaż w jakimś antykwariacie. Po obejrzeniu filmu, nie mogę zapomnieć tej historii. Jeden z lepszych filmów, jakie oglądałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. ,,Jesienną miłość" czytałam kiedyś, a ,,Pianistę" i ,,Chłopca w pasiastej piżamie" oglądałam, wersji książkowej jeszcze nie poznałam. Wszystkie są wzruszające.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Chłopiec w pasiastej piżamie" - jedna z najbardziej wstrząsających książek w moim życiu, niedawno pisałam o niej na blogu. Zakończenie zmiażdży chyba każdego.Grozę zwiększa dziecięca narracja i postrzeganie świata.Niesamowita książka.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Jesienna miłość" koniecznie muszę przeczytać i jeszcze zastanawiam się od dawna już nad książką "Chłopiec w pasiastej piżamie"

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesienną miłość czytałam dawno temu i teraz zamierzam ją sobie przypomnieć - niebawem, gdy tylko pojawi się w ramach kolekcji Sparksa :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzy pierwsze pozycje tylko oglądałam i wszystkie bardzo mi się podobały :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzy pierwsze pozycje tylko oglądałam i wszystkie bardzo mi się podobały :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam "Bidul" i pamiętam, że ta książka mocno mną wstrząsnęła. Poza tym widziałam ekranizację 1 i 3 :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie poznałam jeszcze wymienionych przez Ciebie książek, ale będę je miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam "Jesienną miłość" :) Zawsze płaczę na tym wspaniałym filmie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Na "Jesienną miłość" teraz poluję;) Muszę się z bólem serca przyznać, że choć uwielbiam ekranizacje książek Sparksa, to po jego książki to tej pory nie sięgnęłam, a właśnie "Jesienna miłość" idzie u mnie na pierwszy ogień, bo "Szkołę uczuć" oglądałam wielokrotnie i zawsze ryczę jak głupia;)
    Podobnie z "Chłopcem w pasiastej piżamie". Film oglądałam na początku gimnazjum (czyli bardzo dawno temu:D) i bardzo mną wstrząsną, wtedy nie czytałam tego typu książek i był dla mnie zbyt ciężkie, ale teraz od jakiegoś czasu się za tę pozycję zabieram;)

    www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tylko ostatniej pozycji. O "Pianiście" dowiedziałam się, gdy obejrzałam film. Polański wykonał kawał dobrej roboty i w pełni oddał całą tragedię, jaką przeżywał Szpilman. Mimo, że książka jest wstrząsająca, to jednak film bardziej do mnie trafił. Nigdy nie mogłam pogodzić się z tym, że "Chłopiec w pasiastej piżamie" jest tak krótki i bardzo żałuję, że nie mam tej książki we własnej biblioteczce. Twórczość Sparksa jakoś nigdy nie mogła mnie do siebie przekonać :/ chociaż przyznaję, że filmy na podstawie jego książek ogląda się bardzo przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam się, Polański wykonał kawał dobrej roboty i jego adaptacja książki skradł mi serce. Jednak to do książki mam sentyment, przeczytałam ją jeszcze w gimnazjum i potem jeszcze wracałam do niej kilkakrotnie, aż w końcu musiałam ją przeanalizować, zdanie po zdaniu, ponieważ była jednym z moich odniesień w prezentacji maturalnej ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jesienną miłość czytałam, coś rewelacyjnego moim zdaniem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. To prawda, książka Sparksa znana jest w dużej mierze pod postacią ekranizacji, a szkoda :)
    Thievingbooks

    OdpowiedzUsuń
  20. Widziałam film "Chłopiec w pasiastej piżamie" - kiedyś planuję zapoznać się z książką :)
    Sparksa też chcę poznać :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję za zgłoszenie w konkursie mikołajkowym. Link do Twojego tekstu znajdzie się oczywiście w podsumowaniu :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Książko, miłości moja. , Blogger