18.4.20

Czarne morze - Karolina Macios




W trzech punktach:
1. Nieoczywiste wątki.
2. Zaskakujący zwrot.
3. Emocje od początku do samego zakończenia.

*Joanna od dziecka ma niezwykły dar. Dar, który bywa również przekleństwem. Dotyk innych ludzi powoduje, że widzi ich najgłębiej skrywane wspomnienia, odczuwa to, co woleliby ukryć przed światem.

Podczas rodzinnego spaceru po gdyńskim klifie dzieje się coś, co powoduje, że Joanna z mężem postanawiają szybko wrócić do domu, do Wrocławia. W drodze powrotnej ulegają wypadkowi samochodowemu. Joanna budzi się w szpitalu z diagnozą: wstrząśnienie mózgu i związane z nim zaniki pamięci. W domu nie zastaje pięcioletniej córki. Dziecko jest podobno u teściów, czemu przeczą pozostawione w pokoju Mileny rzeczy. Joanna traci kontakt z rzeczywistością – wspomnienia z odległej przeszłości mieszają się z wydarzeniami ostatnich dni – i rozpaczliwie próbuje wypełnić luki w pamięci, a przede wszystkim odzyskać dziecko.

Co się stało na klifie? Gdzie jest córka Joanny? Jaką rolę w tej historii odgrywa powracające wspomnienie czarnej mętnej wody?

Odpowiedź na te pytania okaże się dużo bardziej przerażająca niż wspomnienia traumatycznych wydarzeń obcych ludzi, które przeniknęły do świata Joanny.*

Autorce słowo pisane nie jest obce — od dawna pracuje z tekstem — nie mam pojęcia, dlaczego wcześniej o niej nie słyszałam. Wiem jednak, że na tej książce nie zakończę swojej przygody z jej twórczością.

Czarne morze to książka nieoczywista — na początku niejasna. Wydawać by się mogło, że w tej powieść nic do siebie nie pasuje, a wszystko dzieje się jakby niezgodnie z naturalnym rytmem. Zostajemy wrzuceni w wir jakichś wydarzeń, bohaterka jest bardzo enigmatyczna — sama ekspozycja tej postaci przebiega w naturalny sposób. Autorka nie zanudza nam zbyt dużą ilością informacji na początku, a raczej dawkuje nam fakty — wzbudzając tym jeszcze większą ciekawość.

Sama oś fabuły nie jest do przewidzenia, w mojej głowie pojawiały się różne spekulacje, miałam kilkanaście scenariuszy na końcowy rozwój wydarzeń. Autorka zaskoczyła mnie po raz kolejny tym, z jaką łatwością wszystko zaczyna się układać w logiczną całość, w pewnym momencie trybiki wskoczyły na odpowiednie miejsce i fabuła spięła się klamrą.

Czarne morze to thriller doskonały — jestem przekonana, że wielu z was podzieli moje zdanie. Jest akcja, są emocje i dreszcz ekscytacji z każdą przewracaną stronę. Szczerze polecam!



Karolina Macios
Wydawnictwo: Wielka Litera
kryminał, sensacja, thriller
Data wydania:
2020-03-25
Liczba stron:
304

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz