Autor: Jarosław Wilk
Wydawnictwo: Pro - wizja
Data wydania: Grudzień 2015 r.
Liczba stron: 301
Gatunek: Literatura współczesna
Ocena: 6/6 (powyżej oczekiwań)
Co najbardziej cenicie w książkach? Czy lubicie skrajne emocje w powieściach? Czy szanujecie książki zmuszające do refleksji? Oczywiście lekkie czytaninki też są potrzebne, ale jednak dłużej pamiętamy o tych, które spełniają wyżej wymienione kryteria. Jeżeli na któreś z powyższych pytania odpowiedzieliście twierdząco to Pan Wilk i tajemnice tajemnic, to właśnie książka dla was!
,,[...] Nie wystarczy poznać litery. Z czasem wypada zacząć je rozumieć."
Może ktoś z was jeszcze pamięta, jaki wpływ miała na mnie książka Pan Wilk i kobiety. Byłam nią oczarowana i zaskoczona jednocześnie. Wiecie też zapewne, że z kontynuacjami różnie bywa, jednak nie tym razem! Nie spodziewałam się, że kiedyś kontynuacja przebije część pierwszą... a jednak tak można i Pan Jarosław Wilk to udowodnił!
W książce niewiele się zmienia, choć Wilk skasował swoje konto na portalu randkowym, to jednak wiele kobiet gdzieś tam się jeszcze przewija. Nie ma już tak dużo wątków seksualnych, ale jest więcej emocji i innych uczuć. Dostajemy życie dojrzałego i świadomego mężczyzny, którego nie sposób nie lubić. Zacznę pokrótce od części technicznej książki. Narracja jest, podobnie jak w pierwszej części, przeplatana, oczywiście pierwsze skrzypce gra Pan Wilk, ale dostajemy też narrację trzecioosobową, o której nie będę wiele mówiła, bo jedno słowo za dużo, może zepsuć całą przyjemność z czytania. Bardzo podobało mi się wplecenie w główną fabułę, wspomnień z przeszłości. Z retrospekcjami łatwo przesadzić, jednak tu wszystko jest idealne wyważone, nie czujemy żadnych przeskoków w scenach, czy innych rozjeżdżających się wątków.
W tej części, poza Wilkiem, dostajemy też zarys postaci Rolla. Jest to bohater bardzo charyzmatyczny, przysłowiowy wolny strzelec, żyje pełną piersią i chyba można mu tego pozazdrościć. Obdarzyłam go wielką sympatią, choć był tylko epizodycznym bohaterem.
Nadal nie potrafię jednoznacznie zaklasyfikować tego utworu. Jednak pozwolę się przyrównać go do powieści psychologicznej, ponieważ autor porusza bardzo ważne życiowe tematy, do tego główny bohater jest pełen sprzeczności i wewnętrznych rozterek, że można poniekąd tak właśnie zaklasyfikować tę książkę.
,,Najważniejszy dzień w życiu człowieka to dzisiaj. Wczoraj już było, jutra jeszcze nie ma, a każde dzisiaj może być ostatnim."
Jak już wspomniałam, gdzieś na wstępie, Pan Wilk i tajemnice tajemnic to książka budząca wiele emocji. Już na samym początku dostajemy mocny prolog, który mnie rozbił do tego stopnia, że musiałam odłożyć książkę i minimalnie ochłonąć. Często zdarza mi się wzruszać przy zakończeniach powieści, ale nie na początku i nie do tego stopnia. Może na moją rekcją wpłyną fakt, że sama jestem rodzicem i nie wyobrażam sobie podobnego epizodu, czy raczej górę wziął sposób przedstawienia tej sytuacji przez autora, w każdym razie było bardzo dobrze.
Natomiast epilog pozostawia nas z otwartą buzią i niemym pytaniem ,,ale co dalej?".
Na kolejną część czekam jak na szpilkach i nie wykluczone, że jeszcze nie jeden raz wrócę do historii Wilka.
,,[...] najbardziej zniewoleni są ci, którzy uważają się za wolnych."
W dalszym ciągu możemy obserwować postawę Wilka wobec kobiet. Ostatnio ktoś zarzucił mu przedmiotowe traktowanie płci przeciwnej, ja się pozwolę z tym nie zgodzić, ponieważ bohater traktuje kobiety z należytym szacunkiem, w każdej sytuacji. Jeżeli chodzi o sprawy łóżkowe, to nie uważam preferencji seksualnych za uprzedmiotowienie, skoro na codziennej relacji wszelkie formy dobrej postawy są zachowane. W związku z epizodem z pewną Ukrainką uważałam Wilka nawet za zbyt opanowanego, ja na jego miejscu pewnie zachowałabym się mniej taktownie. Jednak co wypada kobiecie w stosunku do drugiej kobiety, nie koniecznie wypada mężczyźnie. Między innymi tym taktem, wobec tej kobiety, Wilk zasłużył na pochwałę.
Bohater nadal poszukuje miłości, w pewnym momencie zaczęłam sobie zadawać pytanie, czy naprawdę tak trudno jest znaleźć idealną kobietę, czy to raczej nasz Wilk szuka wybranki na wzór tej, która odeszła?
Autor ukazuje nam gorzko-słodki smak życia. Udowadnia nam, że często życie ucieka nam przez palce, a my nie zawsze potrafimy czerpać z niego to, co najlepsze. Musimy się nauczyć być sobą, a nie żyć ciągle pod czyjeś dyktando. Życie jest zbyt krótkie, aby przejmować się błahostkami. Oczywiście spełnienie życiowe dla każdego będzie czymś innym. Najważniejsze, żeby na sam koniec móc powiedzieć ŻYŁAM, a nie tylko przeżywałam z dnia na dzień.
Bardzo podobało mi się to, w jaki sposób autor przedstawił nam kruchość życia. Udowodnił, że każdy dzień może być tym ostatnim. Brutalnie zmusił mnie do refleksji nad własną egzystencją.
Co jeszcze bardzo mnie urzekło? To, w jaki sposób autor mówi o rodzicielstwie, już nie chodzi o relacje głównego bohatera z córką, ale o sam fakt posiadania dzieci. Z tego miejsca muszę się zgodzić, że dzieci są przedłużeniem naszego życia...
Pan Wilk i tajemnice tajemnic rzuca odrobinę inne światło na poprzednią część. Dostajemy dopełnienie niektórych historii, bolesne zamknięcie niezamkniętych wątków. Możemy bliżej poznać głównego bohatera, jego słabostki i mocne strony. Daje nam to możliwość przeanalizowania tej postaci, jednak w dalszym ciągu jest owiany swoistą tajemnicą. Nie odkrywa wszystkich kart i czuje, że chowa dla nas niespodziewanego asa w kieszeni.
Podsumowując: Pan Wilk i tajemnice tajemnic to kontynuacja utrzymana w dobrym, a może nawet lepszym, tonie. Kolejne spotkanie z Panem Wilkiem zaowocowało małym kacem książkowym, przez kilka dni zadawałam sobie pytania na temat sensu życia i jego odcieni. W dalszym ciągu uważam, że książka ma ograniczenia wiekowe, choć erotyzmu już tu niewiele, to jednak trzeba być dojrzałym emocjonalnie i nieść za sobą, choć drobny bagaż doświadczeń, aby zrozumieć sens tych zdań, a nie tylko je przeczytać. Polecam wszystkim tym, którzy czytali poprzednią cześć, a tych, którzy jeszcze nie czytali, zachęcam do lektury Pan Wilk i kobiety, ponieważ części są ze sobą ściśle powiązane.
Za możliwość przeczytania, dziękuję autorowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz