03:30

Sekrety francuskiej kuchareczki - Przedpremierowo!

Sekrety francuskiej kuchareczki
Autor:
Secrets of a Lazy French Cook
Tłumaczenie: Agnieszka Odorowicz-Śliwa
 Data wydania: 23 lutego 2016r.
Liczba stron: 352
Kategoria: Literatura obyczajowa
Ocena: 4+/6














Każdy z nas ma sekrety. Nie znam osoby, która nie ukrywałaby czegoś przed rodzicami, znajomymi. Sekrety są takim naszym skrawkiem prywatności, każdy powinien je mieć. Najsmaczniejsze są nasze kuchenne tajemnice, drobne sekrety, które sprawiają, że nasze dania są wyjątkowe.

Marie młoda dziennikarka, która postanawia napisać książkę kucharską. Takie informacje dostajemy na samym początku książki. Z biegiem czasu dowiadujemy się o bohaterce dużo więcej, poznajemy jej brata bliźniaka, przyjaciół, oraz kilku(nastu) chłopaków. Całość utworu, można cechować jako wspomnienia Marie.

,,Miłość jednak w wieku dorastania jest silniejsza od całej reszty, przynajmniej do czasu znalezienia miłości silniejszej od poprzedniej"

Narracja w książce jest pierwszoosobowa i ma formę opowieści. Narrator, którym jest Marie, momentami zwraca się bezpośrednio do odbiorcy. Nie przepadam za taką formą narracji, jednak tutaj dodawała swoistego smaczku.
Rozdziały mają osobne tytuły, dzięki temu dostajemy mała zapowiedź tego, co wydarzy się za moment. Natomiast na zakończenie, każdego z nich dostajemy przepis na potrawę kuchni włoskiej. Ale! Nie, nie są to zwykłe nudne przepisy, dostaniemy w nich również potężną dawkę humoru.

Akcja książki nie jest zadziwiająco wartka, ale tez nie nudzi. Sekrety francuskiej kuchareczki to doskonały przerywnik po ciężkim dniu pracy. Nie jest to powieść zaskakująca i nad wyraz ambitna, ale myślę, że na jej stronicach można odszukać wiele prawd. Pierwszym motywem, jaki mi się nasunął, jest motyw poszukiwania samego siebie, bohaterka wiele zmienia w swoim życiu, przechodzi przez różne etapy.
Na samym początku, przybliża nam odrobinę swoje dzieciństwo, potem dostajemy kilka epizodów z życia nastolatki, muszę przyznać, ze wymykanie się na imprezę, przypomniało mi pewne wybryki młodzieńcze, na mojej twarzy wykwitł uśmiech od ucha, do ucha. Miło było się zatrzymać przez chwilę i powspominać.
 Dostajemy też kilka wątków miłosnych, możemy dostrzec, jak często błądzimy, zanim natrafimy na tę prawdziwą i jedyną miłość. Często po drodze zdarzają nam się zauroczenia, ale większość kończy się fiaskiem, a my nadal szukamy tej prawdziwej i jedynej miłości.

,,Zamierzałam nawet zostać komunistką - anarchistką, a te paradoks nie zaprzątał mojego dotkniętego miłością umysłu. "

Język, jakim napisano książkę, jest przyjemny w odbiorze, nie męczy, nie wymaga specjalnego skupienia. Momentami przeszkadzały mi zwroty w języku francuskim, ponieważ nie znam tego języka i nie miałam zielonego pojęcia jak je przeczytać. Na szczęście, zwroty te są wyjaśniane na bieżąco, co nie przeszkadza w czytaniu. Książeczka, ta jest bardzo krótka, taka ,,w sam raz na jeden raz". Można ją pochłonąć w jeden wieczór - jak ja - a potem testować francuskie przepisy - choć ja jeszcze tego nie robiłam, ale może kiedyś zaryzykuję.

Sekrety francuskiej kuchareczki to lekka powieść, pozwalająca nam zapomnieć o codzienności, otoczona jest specyficznym humorem, który dodaje oryginalności. Polecam wszystkim kobietą - jest to powieść typowo babska - dla rozluźnienia i odstresowana. Warto poznać przygody Marie. 

Za możliwość przeczytania, dzięuję
Wydawnictwu kobiecemu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Książko, miłości moja. , Blogger