Autor: N. Coori
Wydawnictwo: Novea res
Data wydania: 2015 rok
Gatunek: literatura erotyczna
Liczba stron: 309
Ocena: =4/5
N.Coori jest młodą osobą, jej debiutancka książka Zaryzykuję dla Ciebie, ukazała się nakładem wydawnictwa Novea Res.
Ostatnimi czasy, nastała plaga na książki o zabarwieniu erotycznym, coraz więcej osób je pisze i coraz więcej kobiet chce je czytać. Jedne pozycje są dobre, inne gorsze, chcecie wiedzieć do jakiej grupy zaliczę tę książkę? O tym za moment...
Zaryzykuję dla Ciebie to opowieść o zagubionej miłości. Uczuciu odnalezionym po latach. Pełna bólu, skrajnych emocji i zmysłowego seksu. Wszystko to znajdziecie, w niespełna trzystu stronicowej książce. Jesteście gotowi na takie emocje?
Rose kilka lat temu, opuściła rodzinne miasto, aby uciec od apodyktycznych rodziców. W swoim krótkim życiu, doświadczyła wiele bólu. Jej dusza jest silnie poraniona, życie jej nie oszczędzało i w każdym problemie, była zdana tylko na siebie. Taylor to obiekt westchnień wszystkich kobiet, przystojny i zaborczy młody mężczyzna. Tych dwoje miało się ku sobie od dawna, jednak Rose wyjechała z miasteczka i uczucie zostało zgaszone w samym zarodku. Ale czy na pewno? Czy wielkie uczucie można wymazać z pamięci, ot tak sobie?
,,[...] Gdy cię dzisiaj zobaczyłem, słońce które zaszło kilka lat temu, znów pojawiło się w moim życiu i zaczęło ogrzewać mnie silniejszym promieniem.''
Fabuła książki jest prosta i rządzi się utartymi schematami. Myślę, że w sferze książek, opartych na romantyzmie, było już wszystko powiedziane. Trudno w tym temacie o oryginalność. N.Coori nie zachwyca oryginalnością, można się w jej debiucie doszukać wiele podobieństwa do innych książek w podobnym gatunku. Jednak jest coś, w tej lekturze, co przyciąga i nie pozwala odejść. Fabuła wciąga jak wir i mimo, wszelkich podobieństw, potrafi zaskoczyć i pokazać swoją magię. Zakończenie zaskakuje i wbija w fotel, jest znakomitym zwieńczeniem całości.
Język jakim posługuje się debiutantka, jest prosty, zrozumiały dla przeciętnego odbiorcy. N.Coori pokazała swój styl autorski z dobrej strony. Uważam, że ma ogromny potencjał i musi się nauczyć go, jeszcze bardziej wykorzystywać. Oczywiście nie może być tak różowo, były też drobne niedociągnięcia, które rzucały cień na całość. Były momenty, kiedy traciłam wątek, może to brak mojego skupienia, a może drobne zgrzyty w warsztacie, sprawiły że czytałam zdanie kilka razy i miałam wrażenie, że zostało wyrwane z kontekstu. Na szczęście takich chwil jest stosunkowo niewiele. Autorka zastosowała narracje naprzemienną, narratorem jest Rose i Taylor - mówiłam, już nie raz, że jest to mój ulubiony rodzaj narracji, pozwala nam poznać problem z perspektywy dwójki bohaterów.
,,[...] Piękno to nie tylko fizyczność, ale i dusza, Rose. To w twojej duszy się zakochałem"
Postać Rose jest wykreowana perfekcyjnie, nic w niej nie brakuje. Jest silna, zdeterminowana i uparta. Lubię bohaterki mające własne zdanie, a Rose bez wątpienia do takich należy. Byłam w stanie zrozumieć jej zachowanie, jej sposób myślenia. Odrobinę zabrakło mi dopracowanego portretu Taylora, mam nadzieję, że w kolejnych częściach jego postać, zostanie nieco lepiej zobrazowana.
Jak wspominałam jest to literatura erotyczna, więc siłą rzeczy nie mogło zabraknąć scen seksu. Motywy bliskości między bohaterami są odważne, momentami zbyt wulgarne. Jednak muszę przyznać autorce plus za odwagę, jaka bije z jej debiutanckiej powieści. W tym momencie muszę przyznać, że irytowało mnie rozpadanie się głównych bohaterów, może nie rozpadali się na kawałki, jak w przypadku pewnej znanej trylogii, ale jednak to rozpadanie było.Irytowało mnie również, to że główna bohaterka rozmawiała ze swoją podświadomością.
Niemniej jednak sceny łóżkowe (i nie tylko) są gorące i zagrzeją najbardziej zmarznięte dusze.
Zaryzykuję dla Ciebie jest dość dobrym połączeniem miłości i zmysłowości. Polecam osobą lubiącym książki, o mocnym zabarwieniu erotycznym. Osoby, które nie przepadają za tym gatunkiem, nie odnajdą się w tym świecie.
Słyszałam o tej książce, pewnie kiedyś po nią sięgnę. Teraz mam tyle książkowych zaległości, że szok :D
OdpowiedzUsuńW literaturze erotycznej rzeczywiście ciężko już o oryginalność i ostatnio czytając ją jestem jedynie rozczarowana, więc chyba i tę książkę sobie odpuszczę. Czekam na powiew świeżości :)
OdpowiedzUsuńMnie również drażniły wulgaryzmy, przede wszystkim te w scenach łóżkowych ;)) Ale to bardzo odważny i przyjemny debiut, autorka jest taka młodziutka... i zgadzam się erotyzmu jest tak wiele, i tak sugestywnie jest opisany, że z pewnością poruszy nie jedno zlodowaciałe serce ;)) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już niejedno o tej książce... jak na razie nie dla mnie, przez wzgląd braku czasu... ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam książki erotycznej, więc może się nawet skuszę.
OdpowiedzUsuńPrzeczytać bym chciała, bo nie ukrywam, że jak tylko o tej książce usłyszałam, to poczułam się zainteresowana. ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio uciekam od takich powieści, boje się trafić na coś nudnego.
OdpowiedzUsuńhttp://kochamczytack.blogspot.com
Książkę czytałam i gorąco polecam. Naprawdę obiecujący debiut.
OdpowiedzUsuńOcena 4=, kto jeszcze takie stawia? ;)
OdpowiedzUsuńPS Cieszę się, że mogłam pomóc.
Ja stawiam, na zachętę. :D
UsuńSzkoda, ze jest w tej książce tyle utartych schematów, bo zapowiadało się naprawdę interesująco :/
OdpowiedzUsuńHaha, 4 na szynach jak w szkole :)
OdpowiedzUsuńN. Coori bardzo fajnie pisze i nie mogę się doczekać kolejnej części.
Mam tę książkę w planach, ale nie wiem, kiedy uda mi się przeczytać;)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Tego typu historie nie nie przekonują, więc chyba podziękuję.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Opis ciekawy chyba się skuszę i przeczytam
OdpowiedzUsuń