Autor: Aneta Krasińska
Wydawnictwo: Novea res
Data wydania: Grudzień 2015
Liczba stron: 238
Gatunek: literatura piękna, literatura współczesna
Ocena: 4/5
Dziecko jest silnym spoiwem łączącym dwoje ludzi. Owocem miłości. Bywają jednak sytuacje, kiedy pojawienie się dziecka, wszystko komplikuje, wywraca nasze życie o 180 stopni. Pojawienie się zdrowego dziecka, na świecie jest wielkim szczęściem, ale i ogromnym obowiązkiem, z którym nie każdy potrafi sobie poradzić. Co, jeśli, dziecko rodzi się chore? Nie każdy ma w sobie tyle siły, aby stawić czoła przeciwnością losu, podnieść głowę wysoko do góry i iść pod prąd.
Malwina młoda matka niepełnosprawnej córki, Dagmary. Musi sobie sama radzić z przeciwnościami losu, ponieważ jej mąż, nie wytrzymał psychicznie zaistniałej sytuacji i zostawił dziewczyny same. Czy nasza bohaterka odnajdzie w sobie siły, aby wziąć na swoje barki ogromną odpowiedzialność, jaką jest wychowanie i opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem?
"Tak to już jest, że po narodzinach dziecka świat rodziców wyraźnie się kurczy, staje się coraz bardziej hermetyczny. Przestają też liczyć się ich własne potrzeby, aspiracje i dążenia. Wszystko kręci się wokół najmłodszego członka rodziny."
Przyznaję szczerze, że zabierając się za lekturę Szukając szczęścia, spodziewałam
się nieco innej opowieści, jednak to, co dostałam okazało równie
ciekawą historią. Liczyłam na lepiej rozbudowany wątek z
niepełnosprawnością dziecka. Uważam jednak, że książkę warto przeczytać,
zawiera bowiem wiele cennych uwag, pokazuje życie zwykłych ludzi w
niezwykłych sytuacjach.
Aneta Krasińska w swej powieści porusza ważny temat, jakim jest wychowanie niepełnosprawnego dziecka. Pokazuje, jak wielka odpowiedzialność spoczywa na rodzicach, muszą ogarniać dwa, a może nawet sto, innych rzeczy niż rodzice dzieci zdrowych. Jednak nie każdy człowiek potrafi sobie dać radę z tak wielkim obciążeniem fizycznym i psychicznym. W tym wypadku słabą cząstką był Artur, mąż Malwiny i ojciec Dagusi. Nie dał rady udźwignąć tak wielkiego balastu, jakim jest ojcowanie niepełnosprawnemu dziecku. Pogodzenie się z własnym losem i radością z dnia codziennego, bywa trudne.
Narracja w książce jest trzecioosobowa, narrator jednak prowadzi nas tylko po wydarzeniach, w których ściśle uczestniczy Malwina. Przy takiej narracji, można było lepiej poprowadzić, postać Artura. Odrobinę się zawiodłam, na kreacji tego bohatera, było mi go za mało, za mało jego wnętrza, jego uczuć, tylko suche fakty.
Niemniej jednak lektura ta pobudza do myślenia, szczególnie nas rodziców, widzimy jak wielkim szczęściem są nasze zdrowe dzieci, powinniśmy każdego dnia dziękować Bogu za to, co mamy, nie narzekać, bo mógł nas spotkać gorszy los. Na co dzień nie dostrzegamy piękna, jakim obdarzyło nas życie, to właśnie takie książki uświadamiają nam, jak wiele posiadamy, jednocześnie nie doceniając tego, co było nam dane.
"[...] -życie to ciągłe wybory -wyjaśnił. - Dopiero po pewnym czasie możemy poznać ich skutki, które albo nas satysfakcjonują, albo nie."
Styl Anety Krasińskiej jest lekki i przyjemny, mimo poruszanego ciężkiego tematu, książkę czytało się niezwykle miękko. Autorka wojuje barwnym słownictwem, które jednocześnie, jest proste i łatwe w odbiorze.
Rozdziały pokazują nam, jak zmieniło się życie Malwiny, od urodzin córki, aż do dziesiątych urodzin Dagmary. W powieści mamy wiele umiejętnie wplecionych retrospekcji, które przybliżają nas do postaci Malwiny, widzimy co ukształtowało tę postać. Malwina jest niezwykle barwną i umiejętnie wykreowaną bohaterką, mamy
wrażenie, że to w jej obraz, autorka włożyła najwięcej pracy. Podoba mi
się również postać ojca Malwiny, jest uczynny kochany i darzy swoją
córkę nieskazitelną i bezwarunkową miłością rodzicielską.
W treści odnajdziemy mnóstwo skrajnych emocji, nie wszystkie zachowania rozumiałam, ale większość z nich wywołała we mnie dreszcze zmartwienia. Autorce udało się zmusić mój mózg do myślenia, zatrzymałam się na chwile i przeanalizowałam swoje życie i wyciągnęłam wiele wniosków.
Szukając szczęścia to przejmująca opowieść o codziennych trudach życie. Książka pokazuje nam, że nawet w trudnych chwilach, musimy cieszyć się z drobnych rzeczy. Pokazuje nam, jak ważne są szczere rozmowy, ponieważ niedomówienia mogą zakłócić wszelki spokój.
Za możliwość przeczytania, dziękuję autorce Anecie Krasińskiej
oraz
Wydawnictwu Novae Res
Bardzo się cieszę, że książka przypadła Tobie do gustu, bo ja także mam o niej jak najlepsze zdanie.
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka, przeczytam jak znajdę chwilę;)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Jak będę miała okazje to na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Kolejna świetna recenzja tej książki. W końcu się musimy do niej zabrać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas:
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Polecam powieść :) i zapraszam na spotkanie ze mną na moja stronę: www.anetakrasinska.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWiele pozytywnych opinii krąży o tej powieści, więc nie pozostaje mi nic innego, jak się z nią zapoznać. Tym bardziej, że nie czytałam jeszcze żadnej powieści tej autorki.
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam, jestem w połowie tej książki. Autorka podjęła bardzo trudną tematykę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja spodziewam się takiej historii, w której będzie pokazane codzienne życie ludzi w trudnej i niecodziennej sytuacji. Myślę, że będzie to dobra lektura dla mnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTrudna tematyka, ale potrzebna. Jak będę miała okazję, to chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNieźle wygląda. Mam teraz fazę na takie powieści.
OdpowiedzUsuńMasz błąd w tytule, wiesz?
Dziękuje Ci bardzo, na zauważyłam wcześniej ;)
Usuńkolejna książka, które wpisuje się na moją listę "oczekujących na przeczytanie"! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo recenzentów bierze się za książki rodaków!
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze! :)
Po książkę sięgnę z przyjemnością - widząc twoją świetną recenzję jak i komentarze twoich czytelników :))
Pozdrawiam cię gorąco,
Isabelle West
Z książkami przy kawie