Autor: Suzanne Young
Tytuł oryginalny: The program
Tłumaczenie: Andrzej Goździkowski
Cykl: Program
Wydawnictwo Feeria Young
Data wydania: 23. września. 2015r
Ilość stron: 454
Gatunek: Dystopia, fantasy
Ocena: 5+/5
Kiedyś myślałam, że potrzeba wielkiej odwagi, aby odebrać sobie życie. Z biegiem czasu zrozumiałam, że samobójcy to tchórze, większej odwagi trzeba, aby żyć! Po lekturze "plagi samobójców", już sama nie wiem co myśleć...
Liczba samobójstw wśród młodych ludzi sięgnęło zenitu. Rząd uznał to za epidemię i powołał specjalny Program, do walki z zarazą. Zadaniem programu, jest wymazanie z pamięci sytuacji, które są odpowiedzialne za wywołanie choroby. Problem polega na tym, że młodzi ludzie nie chcą, aby kasować ich pamięć. Młodzi ludzie starają się oszukać Program, robią wszystko, aby nie być naznaczonym. Kiedy ich przygnębienie się pogłębia, wolą popełnić samobójstwo, niż zostać pozbawionym wspomnień.
Na początku książki poznajemy Sloane, jej chłopaka Jamesa i wspólnego przyjaciela Millera. Dowiadujemy się, że brat Sloane popełnił samobójstwo. Trójka przyjaciół boi się zachorować, ale boi się też działań programu. Czy uda im się uchronić przed szerzącą się zarazą? Czy Program dopadnie również ich? Jak potoczą się ich losy? Przekonasz się czytając "plagę samobójców"!
Jak opisać książkę, po której chce się tylko powiedzieć WOW! Mogłabym powiedzieć, że jest świetna, oryginalna i musicie przeczytać. Koniec. Jednak powinnam się pokusić na coś ambitniejszego... prawda?
Zacznijmy od fabuły. Suzanne Young stworzyła historię idealną, wszystko jest spójne, przemyślane i do tego napisane niezwykle plastycznym językiem. Książka wznosi nas na wyżyny emocjonalne, mamy ochotę obgryzać paznokcie ze zdenerwowania. Pamiętajmy jednak, że jest to fikcja literacka, niezwykle poruszająca i rozbijająca nas na cząsteczki, fikcja. Nigdy nie przypuszczałam, że książka z gatunku fantastyki, dystopii, będzie w stanie wzbudzić we mnie tyle uczuć. Powieść zmusza do refleksji, do zastanowienia się, nad życiem i nad jego pięknem. Bohaterowie, aby uniknąć Programu, muszą ukrywać swoje emocje, tłamsić je w sobie, aby nie wzbudzić podejrzeń. To jest niedorzeczne, przecież wiadomo, że im więcej nagromadzonych emocji tym gorzej. Czytając tę książkę, sama byłam przekonana, że lepiej chować uczucia, niż pozwolić sobie mieszać w pamięci.
"[...] I przeszło mi przez głowę, że czasami w naszym życiu ważne jest tylko to, co dzieje się tu i teraz"
Czytając "plagę samobójców" powtarzałam sobie "przestać przeżywać, to tylko książka", nie mogłam przestać. Zjednałam się z bohaterami, było mi bardzo ciężko się z nimi pożegnać. Przeżywałam ich problemy, czułam ich ból, miałam ochotę rwać włosy z głowy i krzyczeć "to nie może tak być"! W powieści często pojawiają się retrospekcje, które tylko podburzają nasze emocje i wydzierają z naszych serc tęsknotę za normalnością.
"Plaga samobójców" to nie tylko dystopia, to pozycja poruszająca ważny problem samobójstw. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak bardzo musi ktoś być zdesperowany i bezradny, aby targnąć się na swoje życie. Znałam kilka osób, które skończył bieg życia poprzez samobójstwo... czasami jesteśmy wszyscy, tak głusi na niemy krzyk otoczenia. W wieku dorastania, drobne problemy rosną do rangi, wielkich tragedii. Nie wolno nam bagatelizować problemów młodych ludzi, dla nas to "tylko tyle", dla nich to "aż tyle.
"[..] Ja jednak zachowywałam kamienną twarz. W środku wszystko we mnie umierało. Czułam jak coś rozdziera mi duszę i krwawię. "
"Plaga samobójców" to obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów pozycji dla młodzieży, wszelkiej fantastyki i dystopii. Jednak nie tylko, uważam że większość czytelników, może się odnaleźć w tej lekturze, wystarczy tylko czytać to co napisane i patrzeć ponad to co widoczne dla oczu. POLECAM!
Wow! XD Tak wiem, bardzo oryginalnie XD
OdpowiedzUsuńPo twojej recenzji, muszę ją przeczytać! :D
Więc dopisuję do listy ^^
Buziaki :*
Bardzo się cieszę, że Cię zachęciłam :)
UsuńNo to mnie zainteresowałaś! Naprawdę. Wreszcie postanowiłam poświęcić chwilę tej książce, zobaczyłam Twoją recenzję i naprawdę się zachwyciłam. Książkę chcę i muszę mieć! Dziękuję Ci. <3
OdpowiedzUsuńZachęcam do lektury! Warto! :)
UsuńNo... nic dodać, nic ująć. Skończyłam wczoraj - dawno tak nie zżyłam się z bohaterami. I tak wszystko przeżywałam, że gadałam do siebie co chwilę... :D
OdpowiedzUsuńJa byłam naprawdę rozbita po tej książce, a przecież ktoś powie "daj spokój to tylko fikcja" :)
UsuńMam ją w planie, tylko nie wiem kiedy uda się go zrealizować.
OdpowiedzUsuńNic tylko czekać na ciąg dalszy :3
OdpowiedzUsuńZ każdą kolejną pozytywną recenzją tej książki mam na nią coraz większą ochotę.
OdpowiedzUsuńNie musisz nic mówić, że obowiązkowa, bo ja i tak chcę to przeczytać!
OdpowiedzUsuńRównież jestem zachwycona tą lekturę :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks
już ją mam i czeka w kolejce ....ale już jutro ją zacznę, po prostu po tej recenzji przeskoczyła na 1 miejsce :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo dobrze, ze ją chwalisz. Cieszę się, że w książce wszystko jest ciekawe i spójne. :)
OdpowiedzUsuńA no i bardzo dobrze, że jest narracja pierwszoosobowa. Takie lubię najbardziej.
Książkę mam już zamówioną i czekam aż przyjdzie, załamałabym się gdybyś jej nie chwaliła. :P
Jesteś kolejną osobą, która mi ją poleca! Z początku nie byłam przekonana, ale po Twojej recenzji z pewnością po nią sięgnę. Widzę, że warto, a w styczniu już druga część, więc warto się pospieszyć :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nową recenzję drugiej części "Klątwy tygrysa"! BEZ SPOILERÓW
Baaardzo mnie intryguje ta książka już od dawna, a po Twojej recenzji upewniłam się, że muszę po nią sięgnąć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Już od dłuższego czasu zastanawiałam się nad poznaniem tej książki, albowiem opinie są różne. Twoja recenzja jednak nie pozostawia mi wyboru :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Cię zachęciłam ;)
UsuńMoże i bym skusiła się tylko gatunek fantasy jakoś nieszczególnie mi odpowiada. Może jednak warto zaryzykować?
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto zaryzykować. Jeszcze niedawno myślałam, że ten gatunek nie dla mnie. Jednak się przekonałam ;)
UsuńPopularna książka, raczej nie dla mnie..
OdpowiedzUsuńSkoro w trakcie czytania, wielokrotnie powtarzałaś sobie "przestać przeżywać, to tylko książka", to musiała to być naprawdę dobra lektura. Wielokrotnie widziałam już recenzje "Plagi samobójców" na blogach, ale dopiero Twoja skutecznie zachęciła mnie do jej przeczytania. :-)
OdpowiedzUsuńGłośno ostatnio o tej książce.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa.
Muszę po nią sięgnąć!
OdpowiedzUsuńWiele dobrego się o niej słyszy...
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Czytam bardzo wiele pozytywnych recenzji o tej książce. Jak witać musi trafić na moją listę :D
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, więc z chęcią przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuń