21.8.15

Wywiad z autorką książki "Anioł na ramieniu"

Moi drodzy w związku z bardzo duża frekwencją w konkursie z "Aniołem na ramieniu", postanowiliśmy wraz z autorką, o podzieleniu wywiadu na dwie części. Natłok zdarzeń i obowiązków, nie pozostawia nam tak wiele czasu dla siebie, jakbyśmy tego chcieli. W związku z tym, prezentujemy wam pierwszą część, a drugiej wypatrujcie już wkrótce. 
Pozwolę sobię jeszcze tylko zacytować samą autorkę: 

"Na pytania starałam się odpowiadać zwięźle i krótko. Inaczej wywiad ciągnąłby się w nieskończoność ;) Jeśli ktoś z Was chciałby szerszej odpowiedzi na swoje lub czyjeś pytanie, to zapraszam do kontaktu priv na FanPage Anioła na ramieniu "




1. Co Panią skłoniło do zatytułowania książki "Anioł na ramieniu"?
To długa historia i odpowiedź na to pytanie mogłaby zająć dwie strony A4. Skrócę ją do minimum. Przygody Adeliny zaczęłam pisać pod nazwą „Historia jednego czytelnika”. Już w pierwszych opowiadaniach w życiu bohaterki pojawił się Anioł. Wtedy jeszcze nie myślałam, że znajdzie się w tytule. Anioł pojawiał się coraz częściej, nie tylko jako Cheru, ale również pod postacią dobrych ludzi otaczających Adelinę. Któregoś dnia zobaczyłam piękny tatuaż w postaci skrzydeł anioła nachodzących na ramiona. I tak Anioł znalazł się w tytule.

2. Nie obawiała się Pani przykrości, ze strony ludzi mało tolerancyjnych, za publikacje książki z wyraźnym wątkiem erotycznym, pod własnym imieniem i nazwiskiem?
Jestem tolerancyjną osobą, więc toleruję odmienne od mojego zdanie dotyczące erotyki. To jest normalne, że niektórzy źle mnie przez to oceniają. Ale kiedy myślę sobie, że większość z tych zniesmaczonych przeciwników ma dzieci i raczej nie przyniósł ich bocian, to się uśmiecham do siebie. Poza tym kto z czytających ten wywiad nie lubi seksu, bliskości, namiętności, przyspieszonego bicia serca??? Czasem na zewnątrz mówimy i robimy pewne rzeczy tylko dlatego, że tak wypada, a w głębi duszy myślimy inaczej. Ja unikam takiego schematu, ale rozumiem i toleruję taki styl życia. Wątpliwości miałam jedynie z uwagi na rodziców, a szczególnie mamę, która jest osobą bardzo wierzącą. Nie byłam pewna czy uda jej się potraktować to jako sztukę, jako twór wyobraźni, ale wszystko jest w porządku.

3.W moim życiu bywają momenty, że tęsknię za dzieciństwem. Żeby choć na krótką chwilę powrócić do tych wspaniałych czasów, sięgam po książki z "dziecinnych" lat. "Ania z Zielonego Wzgórza", "Karolcia", "Tajemniczy ogród", "Plastusiowy pamiętnik", "Kubuś Puchatek"...Byłam i jestem zakochana w baśniach Braci Grimm i Hansa Christiana Andersena. Do tej pory uwielbiam czytać "Brzydkie kaczątko'', "Calineczkę", "Dziewczynkę z zapałkami", "Królową Śniegu", czy "Księżniczkę na ziarnku grochu". Mam ogromny sentyment do tych bajek. Kiedy sięgam po książki z dzieciństwa, ze wzruszeniem i radością przypominam sobie te cudowne czasy, które były najpiękniejszą bajką. A może ta bajka nadal trwa?
Sięgam do bajek z dzieciństwa, ale o tym mowa w odpowiedzi na kolejne pytanie.

4.Czy Pani - podobnie jak ja - sięga i powraca do książek z dziecięcych lat? Ma Pani ulubioną bajkę z dzieciństwa?
Można powiedzieć, że przez okres bogaty w bajki przechodzę ponownie, ponieważ czytam je co wieczór mojej córce. W porównaniu z czasami, kiedy to ja byłam mała, bajek dla dzieci jest o wiele więcej. I mimo to, że niektóre z nich są bardzo dobre i pomysłowe, to i tak najchętniej czytam jej te najbardziej znane: „Królewna Śnieżka”, ”Kopciuszek”, baśnie Andersena czy Braci Grimm i inne.

5. Czy zgadza się Pani z twierdzeniem, że w każdym człowieku skrywa się małe, bezbronne dziecko spragnione beztroskich chwil?
Myślę, że każdy taką cząstkę w sobie ma. Pragnie beztroskich i niczym nieograniczonych momentów, bez tego dorosłego sztywniactwa i powagi. Nie wszyscy jednak dopuszczają takie `dziecko` do głosu, tłumią spontaniczność, a przecież to właśnie ta cząstka nas potrafi okazać niczym niezmąconą radość.

6. Każdy z nas jest pisarzem własnego życia i główną postacią swojej bajki - co sądzi Pani o takiej myśli?
Jest to zdecydowanie lepsze przekonanie o naszej rzeczywistości niż myśl, że nic od nas nie zależy, że cokolwiek byśmy nie robili to i tak pójdzie to na marne, nic się nie zmieni itp. Oba nastawienia do życia działają z taką samą siłą, więc ja wybieram siebie jako pisarza własnego życia. Ale piszę co najwyżej dwa rozdziały do przodu od chwili teraźniejszej;)

7. Jak rozpoczęła się Pani przygoda z pisarstwem?
Przyszedł taki czas w moim życiu, że chciałam się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniami w obszarze rozwoju osobistego. Było to mniej więcej w połowie 2013 roku. Tematem, który chciałam zgłębiać była i jest pasja. Po napisaniu pierwszego artykułu (do tego celu założyłam osobny blog i fanapage, pod tytułem Pasjonaty), przyszedł czas na kolejny artykuł. Jak się okazało w ciągu następnego pół roku napisałam tylko kilka artykułów, za to masowo zaczęłam pisać opowiadania, wiersze, liryki. Większość z nich nawiązywała do miłości nasyconej erotyką. Otoczenie było równie zaskoczone jak ja. Po jakimś czasie dowiedziałam się, że pisałam już jako dziewczynka i nastolatka. Przyznaję, że kompletnie tego nie pamiętam. W tym czasie kiedy proces wydawniczy „Anioła na ramieniu” dobiegał końca, moja mama z siostrą przypadkowo natrafiły na mój zeszyt z wierszami, z refleksjami, spostrzeżeniami i cytatami. Leżał w kartonie w piwnicy.
Całkiem niedawno doszłam do wniosku, że moja przygoda z pisaniem zaczęła się od czytania. Książki towarzyszą mi w życiu od najmłodszych lat. Mogłam nie spać całymi nocami z latarką pod kołdrą i czytać do białego rana. I zawsze zadawałam sobie pytania, jak Ci pisarze to robią? Jak oni piszą? Skąd to się u nich bierze? Teraz już wiem, że nie ma jednej odpowiedzi. Niektórzy tak jak ja, po napisaniu tekstu budzą się jakby ze snu. Niczego nie planują, czerpią z tego co jest tu i teraz, siadają i piszą,..

8. Jakiego bohatera z dowolnej książki umieściłaby Pani w rzeczywistym świecie i dlaczego?
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, może potrzebowałabym więcej czasu na zastanowienie, a może takiego jeszcze nie spotkałam.

9. Jakie cechy charakteru Adeliny Gelans przypisałaby Pani sobie ?
Jesteśmy podobne pod kątem dużej wrażliwości na świat, opiekuńczości, podążania za swoimi marzeniami, dążenia do poznania prawdy, miłości do słowa pisanego. Poza tym, tak jak większość z nas, doświadczyłam też konsekwencji swojej naiwności oraz walki serca z rozumem.




10. Jakie są Pani zainteresowania poza pisarstwem?
Uwielbiam podróżować motocyklem, uwielbiam dźwięk silnika i być może to dziwnie zabrzmi, ale zapach smaru też lubię. Lubię sportowe samochody oraz wszystko to, co związane z motoryzacją; lubię wyścigi, rajdy, zloty, a przede wszystkim  ludzi, którzy też się tym pasjonują. Uwielbiam podróżować i poznawać nowe kultury. Bardzo lubię czytać i uczyć się czegoś nowego pod warunkiem, że sprawia mi to radość. Lubię robić zdjęcia, jeździć na łyżwach, bardzo lubię tańczyć, natomiast na pierwszym miejscu jest rozmowa z drugim człowiekiem. Ciekawi mnie, ile w swoim życiu przegadałam godzin J



11. Czy chciałaby Pani móc, chociaż na jeden dzień, wcielić się w swoją ulubioną postać literacką? Jeśli tak to kto by to był?
Trudno mi się zdecydować. Interesują mnie postacie, które dużo podróżują i mają przygody, postacie przeżywające miłość, namiętność, ale najbardziej fascynują mnie umysły pisarzy. Waham się pomiędzy pisarzem Davidem z „Gry anioła” Zafona, a pisarzem z „Papierowej dziewczyny” Guillaume Musso. Choć na chwilę myśleć jak oni. Jeszcze Anna Karenina mnie intryguje.

12.Jaka jest Pani ulubiona książka, która została zekranizowana?
Być może książka „Oczy szeroko zamknięte” Arthura Schnitzlera na podstawie której powstał film Stanleya Kubricka byłaby tą ulubioną. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie z prostego  powodu. Albo oglądam film albo czytam książkę. Nawet popularny Grey, skoro czytałam książkę, to filmu nie obejrzę, bo nie lubię zmieniać swoich wyobrażeń.

13.Do jakiej bohaterki książkowej porównałaby Pani swój charakter?
Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Jestem bardziej lub mniej podobna do wielu bohaterek. A chciałabym być jak Bene Brown.

14. Jakie jest Pani największe marzenie?
Zacytuję fragment tekstu z sierpnia 2013 r. „(…)Marzenia. Z pięknym morzem będę za pan brat. Będzie witało mnie w towarzystwie słońca każdego poranka. A ja sama wybierając się na wyprawę w towarzystwie warkotu motocyklowego silnika, brzeg widząc po prawej stronie, zarażać będę innych chorobą, która nazywa się radość z życia. Poznawać inne kraje, z przekonaniem, że czasu wystarczy mi na wszystkie jego zakątki. To jedynie cząstka tego, co mi w duszy gra. Czas zakończyć, bo późno już, a jutro kolejny piękny dzień.”


15. Gdyby miała Pani możliwość dostania się na bezludną wyspę i zabrania ze sobą tylko 3 rzeczy co, by to było?
Poza córką, która jest częścią mnie więc to się nie liczy, zabrałabym mężczyznę, mężczyznę, mężczyznę J

16. Dlaczego czytelnik powinien zakupić właśnie Pani książkę?
Dla inspiracji, również erotycznych, dla wrażeń i emocji, dla refleksji, dla lepszego rozumienia świata oraz dylematów miłosnych, walki serca i rozumu. Dla łatwiejszego rozpoznawania sygnałów w relacjach damsko-męskich, szczególnie tych mówiących o niebezpieczeństwie i kłamstwie. Dla czystej przyjemności czytania czegoś zaskakującego.

17. Czym wyróżnia się spośród setek dostępnych na rynku powieść "Anioł na ramieniu".
Cytując jedną z opinii: „(…) czytając Anioła nie trzeba przeżywać orgazmu bohaterki przez dwie strony.” A mówiąc poważnie niewielu autorów decyduje się tak przejaskrawić zachowania głównego bohatera, że mogą wywołać: „(…) miałam ochotę zdzielić Adelinę po twarzy.” I wystarczy tego chwalenia, zachęcam do przeczytania i do wyrobienia sobie własnej opinii.

18. Czy długą drogę musiała Pani przejść zanim w/w książka została wydana i co Pani poczuła dostając wiadomość od wydawnictwa, że Pani powieść ujrzy światło dzienne?
Droga mimo, że długa i czasem bardzo trudna była i jest tego warta, bo jest moją droga do realizacji marzeń. Co poczułam? Przeogromną radość, prawie taką jak przy narodzinach córki i jednocześnie niedowierzanie, że to się dzieje naprawdę, że to nie sen. 

19 Co ceni sobie Pani najbardziej w czytelnikach i jaki ma Pani stosunek do negatywnych komentarzy na temat powieści?
Nie bardzo wiem, co odpowiedzieć na pierwszą część pytania. Chyba fakt, że czytają książki i wszystko, co się z tym wiąże!
Jeśli negatywne komentarze dotyczą książki, a nie mojej osoby, jeśli są konstruktywne, a nie złośliwe, to je czytam. Czytam, analizuję i doceniam to, że są. Bez nich mój rozwój jako pisarki byłby niemożliwy.

20. Czy bohaterowie byli wzorowani na postaciach z życia, książek, czy są całkowicie wytworem Pani wyobraźni?
20% to fakty i postacie z życia, 80% wyobraźnia.

 21. Czy trylogia Greya była dla Pani inspiracją w trakcie pisania wątków erotycznych?
Greya przeczytałam, jak książka była już w druku. Niektórzy zarzucają mi podobieństwo, stworzenie marnej kopii Greya, a niektórzy twierdzą, że są to dwie zupełnie różne historie.



22 Jaki gatunek książek jest Pani ulubionym?
Czytam dużo literatury rozwojowej i staram się sięgać po różne gatunki. Nie lubię czytać wciąż podobnego stylu i gatunku. Lubię iść do księgarni i wyszperać na półkach coś nieznanego, zakurzonego.


23.Czy zgodziłaby się Pani na ekranizację "Anioła na ramieniu" jak by była taka propozycja, czy chciała by Pani?
Co za trudne pytanie! I tak i nie. Tak, bo to ciekawe i nowe doświadczenie, bo to poniekąd wyróżnienie dla autora, bo historia dotarłaby do szerszego grona. Nie, bo nie oglądam ekranizacji J

24.Trudniejsze było dla Pani pierwsze czy ostatnie zdanie powieści?
Ostatnie, bo historia ma ciąg dalszy, a nie wszystko zdecydowałam się umieścić w pierwszej części. Nie jest łatwo zamknąć historię, a jednocześnie zostawić otwartą furtkę.

25. A może to inne zdanie/fragment w powieści był najtrudniejszy?  Jeśli tak to który?  I dlaczego właśnie to zdanie/fragment?

Nie przepadam za opisami miejsc, przyrody itp., jeśli zamiast tego mogę pisać dialogi bohaterów. Co innego wiersz o szumiących liściach, wschodzie słońca, a co innego opis wyglądu budynku czy ulicy przy dłuższych formach, takich jak książka.

26.Jak wyglądały w Pani rodzinie rozmowy o seksie? Czy były to rozmowy wprost, gry słów, czy może ptaszki, kapusty i bociany?
Mało pamiętam z dzieciństwa i nie jest to unikanie odpowiedzi. Ale nie były to raczej bezpruderyjne dialogi, obstawiam skromność.

27. Na ile racjonalne jest wytłumaczenie, że kobiety powinny w łóżku jedynie przybierać role, zakładać maski, a w życiu codziennym po prostu być sobą?
Kobiety mogą w łóżku przybierać różne role, chociażby po to, żeby wzbogacić życie seksualne. Ale czy nakładają maskę czy nie, czy to w nocy czy za dnia powinny być sobą. I pod żadnym pretekstem nie powinny robić nic przeciwko sobie.

28. Czy kobieta musi stale uwodzić mężczyznę? Czy według pani opcja: dres, koc i kubek kakao w dłoni może być zaproszeniem do seksu?
Uwodzenie ma wiele synonimów. Większość z nich nie jest wcale pozytywna, np. okłamywać, podpuszczać, zwodzić, ogłupiać, namawiać, brać kogoś za serce, budzić złudne nadzieje.  Uwodzenie mężczyzny może oznaczać prowokowanie, kuszenie, rozkochiwanie na nowo, czarowanie. Z takich czy innych technik manipulacji korzysta każdy z nas. Najważniejsze jest nie wyrządzać krzywdy drugiej osobie.
Przykładowo mężczyzna uwodzi kobietę z ciekawości, chęci zabawy czy pochwalenia się kumplom „niezłą laską”, natomiast kobieta traktuje słowa i zachowania tego mężczyzny zgodnie z jego demonstrowaną intencją. Intencją  na pokaz `zakochałem się w Tobie i chcę z Tobą być`, a nie tą ukrywaną i prawdziwą. I co potem?
Zakładam, że uwodzenie w relacji ma przynieść obopólną korzyść. Więc jak najbardziej można czarować i przyprawiać tą potrawę raz słodzić, a raz solić i pieprzyć.  Przecież pijąc kakao można mrużyć oczy, mruczeć i łasić się do swojego mężczyzny. Jeśli kobieta każdego dnia jest w korporacyjnym mundurku, to bawełniany dres jest pożądaną odmianą! Bo nic tak nie zabija namiętności jak rutyna, to samo miejsce, ta sama pozycja, te same słowa, ten sam czas, ten sam zestaw pocałunków.

29. Czy sprawiło Pani trudność pisanie fragmentów erotycznych między kobietą a mężczyzną?



Dla mnie namiętność pomiędzy ludźmi, którzy darzą się miłością i szacunkiem to jeden z najbardziej wyjątkowych i magicznych obszarów w naszym życiu. Lubię pisać erotyczne sceny, lubię pokazywać seks w różnych odsłonach, tych wrażliwych, delikatnych, ale też lubieżnych i mocnych. W naszej kulturze jest to bardzo intymny obszar. Dopiero od niedawna odważniej wychodzi z podziemia. Pisząc fragmenty o zabarwieniu erotycznym mam trzy zasady: 1. wyobraźnia nie słucha żadnych podszeptów społeczeństwa, jest beztroska i nie ponosi konsekwencji, 2. piszę tak, żeby czytając to później za każdym razem poczuć dreszcz, 3. korzystam z możliwości fantazjowania, gdzie bezkarnie można przekraczać granice i pamiętam o tym, że nie każdą fantazję chciałabym zrealizować. 

57 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Prawda i szczerość to wartości, które bardzo sobie cenię :)

      Usuń
  2. Ciekawy wywiad, pozostaje mi tylko przeczytać książki - myślę, że będzie równie dobra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Historia Adelin czeka na Panią :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jeszcze 30 pytań przede mną :)

      Usuń
  4. Po tak obszernym wywiadzie nabrałam wielkiej ochoty na przeczytanie tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) wywiad będzie w dwóch częściach, bo jeszcze druga połowa przede mną :)

      Usuń
  5. "Moja przygoda z pisaniem zaczęła się od czytania..." - święte słowa. Ciekawy wywiad i baaardzo obszerny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej! Nominowałam Cię do Liebster Blog Award: http://zaczytanaa97.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-1-2.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawa rozmowa :) Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że Ci się podobało. Dziękuję w imieniu swoim i Autorki ;)

      Usuń
    2. Dziękuję:) I podziękowania dla autorek pytań :)

      Usuń
  8. Dziękuję za odwiedziny i także dodaję do obserwowanych. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy blog, również daję do obserwowanych!
    Pozdrawiam :D
    Paula
    http://trioreviews.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe, ciekawe, ale wywiad średnio zachęcił mnie do "Anioła..."

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana do LAB, szczegóły tutaj: http://ksiazkoholiczka94.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-nominacja-nr-4.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Wywiad niezwykle długi, a jak to dopiero pierwsza część to jestem w szok. Gratuluję ciekawego wywiadu, a autorce wytrwałości przy odpowiadaniu. ;) Z chęcią poznałabym jej książkę. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię czytać wywiady z autorami bo pozwalają poznać osobę, która pisała :) Często też w takim wywiadzie między słowami pojawiają się ciekawe anegdoty.
    Chętnie przeczytałabym książkę, a Tobie moja droga - gratuluję wywiadu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu swoim i autorki ;)
      W wywiadzie często przekonujemy się, że Autorzy to, tak naprawdęzwykli ludzie jak my ;) pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję :) I zgadzam się z Książko Miłości Moja - autorzy to zwyczajni ludzie, żyjący wśród nas :)

      Usuń
  15. Bardzo ciekawy wywiad, gratuluję! Książki nie czytałam, nie znam też autorki... rzadko sięgam po taką literaturę, jednak po tym wywiadzie i argumentach autorki może jednak się skuszę ? ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojej ale fajny ciekawy wywiad. Kurczę nie czytałam tej książki, ale powinnam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli czujesz, że książka jest w twoim gatunku, może powinnaś :)

      Usuń
    2. Zapraszam do czytania, jeśli wywiad się spodobał :)

      Usuń
  17. Co prawda książki nie piszę, ale wolę czytać dialogi niż opisy miejsc. Super wywiad :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo, nie przepadam za obszernymi opisami miejsc, ubioru itp. Jeszce jak jest to zrobione w nudny sposób to przysypiam :/

      Usuń
    2. :) :) A często to właśnie opisy wpływają na ocenę warsztatu pisarza ;) Ja wiem w czym jestem lepsza, co nie znaczy, będą tylko dialogi i że nigdy już nie opiszę
      - liści brązowych, spalonych żywcem na słońcu, co w przeciągu kilku dni lekkim się stały na gałęzi dotąd zielonej i dorodnej ;)

      Usuń
  18. Interesujący wywiad, przeczytałam go z przyjemnością! :)
    Nominowałam Cię do TAG'u: W krainie książek Jeżeli znajdziesz czas na odpowiedzi, zapraszam! <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie ma to jak przeczytać prawdziwy wywiad!
    Życzę autorce wielu sukcesów!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię czytać wywiady z autorami. :) Ten jest świetny! :)
    Gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń