18.8.15

"Jesteś zagadką" Kendall Ryan

Jesteś zagadką
Autor: Kendall Ryan
Tłumaczenie: Mościcka Regina
Tytuł oryginalny: Unravel Me
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 29. lipca. 2015 r.
Liczba stron: 246
Kategoria: romans 
Ocena: 4/5 





Kiedy serce przestaje iść w parze z rozumem, a zdrowy rozsądek przysłania zauroczenie, można wpakować się w niemałe tarapaty. Tak mogło być w przypadku tej książki, ale jak było?

Ashlyn to młoda studentka psychologii, jej życie nie różni się niczym od życia rówieśników. Całe dnie spędza na nauce, przymierze się właśnie do pisania pracy doktorskiej. Prowadzi badania na temat amnezji, pada przypadek mężczyzny, który na skutek traumatycznych przeżyć, stracił pamięć. Mężczyzna uchodzi za, groźnego przestępce, jednak Ashlyn widzi w nim jedynie pokłady dobra. Co tak naprawdę się wydarzyło w dzień kiedy Logan (bo takie imię przybrał mężczyzna bo utracie pamięci), stracił pamięć? Jaka była przyczyna amnezji? Czy Ashlyn uda się uratować zagubioną duszę? A może ta zagubiona duszyczka, to diabeł w ludzkim ciele? 

Logan to, prawdziwy mężczyzna, przystojny i nieprzewidywalny i tak naprawdę tylko tyle mogę o nim powiedzieć. Jego postać jest wykreowana na tajemniczą, nie dlatego, że skrywa w sobie mroczne sekrety, On sam nie wie co drzemie w jego duszy i jego przeszłości. Myślę, że przypadki utraty pamięci, na skutek traumatycznych przeżyć, to żadna nowość, jest to obecne w medycynie od wieków. Sama postać Logana nie jest łatwa do rozszyfrowania, nie wiedziałam do końca kim jest i co właściwie się wydarzyło feralnego dnia, kiedy utracił pamięć. Nie jestem sobie jednak w stanie wyobrazić uczuć jakie muszą targać osobą z amnezją, coś co dla mnie jest zwyczajne i codzienne dla kogoś jest zupełnie obce i nieznane. 


"Logan zatrzymał się przed lustrem i stanął w miejscu jak zaczarowany. Zza jego pleców obserwowałam, jak z uwagą studiuje swoje odbicie. Uniósł rękę, a potem przeciągnął dłonią po kilkudniowym zaroście na podbródku i wzdłuż nosa. Następnie odwrócił głowę w bok, żeby przyjrzeć się sobie z profilu. Nie potrafiłam sobie nawet wyobrazić, co może czuć ktoś, kto nie pamięta nawet własnego odbicia. Tego co dla mnie było oczywistością, on musiał się uczyć od nowa. "


Powieść jest nieprzewidywalna przez co nie staje się nudna  w trakcie czytania. Ashlyn jako kobieta nie przypadła mi do gustu, nie podobała mi się jej naiwność i ufność w stosunku do Logana, ja bym się tak z pewnością nie zachowała, jednak rozumiem, że to tylko książka i musiała jakoś zostać zaaranżowana miłość. Sam pomysł, na fabułę utworu, był bardzo dobry. Zawiodłam się jednak, bo liczyłam na większą akcję, mężczyzna wpakował się w niezłe tarapaty i wszystko, tak naprawdę uchodzi mu płazem. Miałam nadzieję na jakiś większy dreszczyk grozy, liczyłam na zemstę gangu czy innych podobnych. Jednak to jest romans, a nie kryminał więc nie mogę wymagać za wiele. Z kolei biorąc pod lupę wątek miłosny, sądzę, że był on poprowadzony bardzo interesująco. Główni bohaterowie zakochują się w sobie krok po kroku. Oczywiście czują do siebie pociąg seksualny od pierwszych stron, ale sama miłość pojawia się stopniowo. Zarówno Logan jak i Ashlyn zdają sobie sprawę, że nie mogą od razu rzucić się sobie w ramiona, przecież gdzieś tam może na mężczyznę czekać jego prawdziwe życie. Ashlyn wmawia sobie cały czas, że nie może kochać tego człowieka nie wiedząc o nim tak naprawdę nic. Mamy po raz kolejny przykład, że serce i rozum nie idą w parze i kiedy serce mówi "kochaj", wszelkie sygnały ostrzegawcze jakie wysyła nam mózg, są jedynie mało słyszalnymi szeptami. Narracja jest w pierwszej osobie, podmiotem mówiącym jest główna bohaterka, nie znamy myśli i uczuć Logana, dzięki temu zabiegowi, postać mężczyzny staję się jeszcze bardziej tajemnicza i intrygująca. Epilog z kolei, jest przedstawiony z perspektywy mężczyzny, daje nam mała namiastkę jego myśli. Powieść sama w sobie, nie powala skrajnymi emocjami, które mogły by wstrząsać czytelnikiem. Nie rwałam włosów z głowy i nie gryzłam paznokci z niecierpliwości, ale też nie zasypiałam z nudów.


Popłynęłam trochę za bardzo  krytyką, a przecież w gruncie rzeczy książka mi się podobała. Czytało się lekko i przyjemnie, historia wciągająca, nie nudziła.Dzięki tej pozycji, zyskałam nowe motto, które będę cytowała w trudnych momentach, posłuchajcie sami:


"Aut viam inveniam aut faciam""Albo znajdę drogę, albo ją sobie utoruję"

 Nie jest to książka, którą będę wspominać nawet po kilku miesiącach, ale na dziś dzień nie żałuję czasu z nią spędzonego i wydanych pieniędzy. Polecam wszystkim wielbicielom romansów, tym którzy nie przepadają za tą literaturą odradzam, ponieważ nie jest to pozycja, która porywa każdego :) 





39 komentarzy:

  1. Mam ochotę poznać tą historię :) Dopisuję do kolejki! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka przykuła mój wzrok, podobnie jak cała historia :)
    Chętnie bym dała szansę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Motyw amnezji bardzo mnie fascynuje, dlatego chętnie sięgam po wiele takich pozycji. A romans tylko dodaje atrakcyjności jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli dobry czasoumilacz. A ostatnio coś mam do czynienia z książkami, w których jest wątek amnezji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dobry czasoumilacz :) Wiele nie wnosi, ale poczytać dla rozrywki też trzeba :)

      Usuń
  5. Przeczytam na pewno, bo psychologia to moje drugie imię ;)

    http://suomianne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem, czy mnie zachwyci, ale chyba chętnie bym przeczytała ;)

    http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko będziesz miała okazję to czytaj :) miła sympatyczna książka :)

      Usuń
  8. Romanse to jakoś nie moja bajka, raczej nie sięgnę po tę książkę ;) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubie romanse, więc z wielką chęcią tą książkę przeczytam :)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawi mnie ta książka, więc pewnie po nią sięgnę, choć szkoda, że brakuje w niej akcji, bo osobiście uwielbiam romanse z wątkiem kryminalnym w tle (lub kryminały z wątkiem miłosnym:D)

    www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja ostatnio cierpię na brak akcji :) Chyba muszę zmienić gatunek, choć na jakiś czas :D

      Usuń
  11. Zaciekawiła mnie książka, mam nadzieję że przeczytam :D

    Nowy post :D
    www.biblioteczkapati.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie będę wypatrywała Twojej recenzji tej książki:)

      Usuń
    2. Recenzja już dawno opublikowana :)

      Usuń
    3. no niemożliwe, uciekła mi? lecę jej poszukać :)

      Usuń
    4. ależ oczywiście, że była recenzja. Moja pamięć mnie zawodzi, ale tyle tego jest... :D pozdrawiam

      Usuń
  13. Wydaję mi się, że to książka odpowiednia dla mnie :)
    http://uwielbiamlitery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka wydaje się ciekawa, więc może kiedyś ją przeczytam ;)

    http://zaczytanaa97.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakoś mnie ta książka zbytnio nie powaliła na łopatki nie była zła , ale szału nie było w sumie mam lekki nie dosyt , bo pare rzeczy nie zostało wyjaśnione może autorka planuje napisać książkę z jego perspektywy zchęcią bym przeczytała tę pozycje :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak nie była świetna, ale nie była też zła :) Wiem, ze jest kolejny tom, ale o innych bohaterach. Wydaję mi się, że za szybko to morderstwo rozeszło się po kościach :)

      Usuń
  16. To motto też sobie zapamiętam. Chociaż rzadko sięgam po romanse to dla tego zrobię wyjątek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motto jest świetne:) chyba też sobie je wytatuuje jak główni bohaterowie :)

      Usuń
  17. Jako romans sprawdza się idealnie, ale jak sama zauwazyłaś, to nie kryminał ;) Najważniejsze, że czyta się jednym tchem ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam opór do romansów. Wyjątkiem są książki Musso, więc w moim przypadku wolę kupić inną książkę, a po nią może kiedyś sięgnę, ale na pewno nie kupie.
    Genialne motto.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń