10:48

Przesilenie Katarzyna Berenika Miszczuk.

 

Po długich oczekiwaniach, które niemalże spędzały mi sen z powiek, w końcu mogę zabrać się za czytania ostatniego tomu serii Kwiat Paproci Przesilenie zamyka cykl, ale czy odpowie na moje wszystkie pytania i zamknie usta niedomówieniom?

Po zawirowaniach zaskakującej akcji i jej zwrotów, Gosława w końcu chciałaby odetchnąć ulgą i móc się cieszyć tym, co daje jej życie. Niestety spokój nie będzie jej dany. We wsi ciągle coś musi się dziać. W dodatku Baba Jaga zaczyna się dziwnie zachowywać, Gosia czuje, że coś przed nią ukrywa. Rodzinne tajemnice, zaskakujące sekrety, zmieniają wszystko to, co Gosława brała za pewniak!

Katarzyna Berenika Miszczuk zachwyciła mnie poprzednimi tomami, pochłaniałam je jeden po drugim, nie chcąc odrywać się do codzienności. Tym razem było podobnie. Od samego początku akcja gna, zaskakując, wciągając i intrygując z każdym rozdziałem coraz bardziej. Fakt pędzącej akcji podbijają nieziemsko wykreowane postacie, które kryją w sobie całą gamę uczuć, a autorce te uczucia idealnie udało się przelać na karty powieści. Nic tu nie dzieje się przez przypadek, widać, że autorka miała pomysł na te książki i zrealizowała go sumiennie od początku do końca. Po poprzednich tomach w mojej głowie rodziło się wiele pytań, w tle majaczyło wiele niewiadomych, jeszcze sporo należało wyjaśnić, aby ta historia zamknęła się w jednej spójnej całości – i tym razem się to udało, ja poznałam wszystkie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, byłam oszołomiona prędkością i dynamiką akcji i choć rozum mówi „wiesz już wszystko o tej historii” to jednak serce chciałoby czytać więcej, móc jeszcze raz wejść w ten świat i zakochać się ponownie w wielowymiarowym, słowiańskim, zaskakującym świecie.

W tym tomie podobnie, jak w poprzednich, nie zabrakło staropolskich wierzeń, które pobudzają wyobraźnie i ciekawość badania polskich korzeni. Myślę, że książka ta otworzyła mi oczy na wiele spraw związanych z ludowymi wierzeniami – a obserwacja współczesnej polski pokazuje, że niektóre wierzenie przetrwały po dziś dzień. Choć już coraz mniej ludzi w nie wierzy, jeszcze mniej praktykuje, ale jednak wszelakie przesądy, zaskakujące wierzenia nadal można usłyszeć z babcinych ust.

Na jednej z grup seria Miszczuk została nazwana Polskim Zmierzchem - myślę, że poniekąd jest jakaś prawda w tym stwierdzeniu, to lekkie młodzieżowe fantasy doprawione sporą dawką miłości, momentalnie naiwnej, niepohamowanej. Jednak sądzę, że na tle innych młodzieżowych obyczajówek książki Miszczuk wyróżniają się oryginalnością i zachęceniem młodzieży do sięgnięcia po słowiańską mitologię, która nie jest każdemu znana, a uważam, że warto wiedzieć, w co niegdyś wierzyli nasi przodkowie.

Emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Mam wrażenie, że w tym tomie to one wzięły górę. A, że emocje to coś, co nadwyraz cenię w książkach, możecie tylko się domyślać, jak bardzo usatysfakcjonowała mnie ta lektura. Tutaj wszelakie uczucia są niemal namacalne i wylewają się z każdego rozdziału, nie ma mowy o nudzie, czy braku zaciekawienie tematem – wręcz przeciwnie powieści nie da się odłożyć, bo nawet wracając do codzienności, mój umysł został z Mieszkiem, Gosławą, Swarożycem i całą resztą. Żyłam tą książką bardzo długo – nawet po skończeniu nadal odczuwałam emocje, które gromadziły się we mnie podczas czytania.

Przesilenie to idealne zakończenie cyklu. Jest brakującym elementem układanki, idealnie wpasowuje się w poprzednie tomy, sprawiając, że wszystko świetnie do siebie pasuje, przylega. Myślę, że nie mogłabym wyobrazić sobie lepszego zakończenia dla tej historii i wierzę, że i wy będziecie zachwyceni. Pamiętajcie tylko, że cykl zaczyna się od książki Szeptucha – a Przesilenie to czwarty tom tworzący zresztą nierozerwalną całość. Polecam!


Przesilenie
Katarzyna Berenika Miszczuk
Cykl: Kwiat paproci (tom 4)
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania:
16 kwietnia 2018
Liczba stron:
464
Fantasy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Książko, miłości moja. , Blogger