10.6.20

W tę samą stronę - Marta Radomska

W trzech punktach: 1. Skomplikowana znajomość 2. Niewyjaśniona zagadka wyjazdu jednej z bohaterek. 3. Tajemnice  *Czy kochać zawsze oznacza patrzeć w tę samą stronę? Nina i Adrian nie przepadają za sobą. Ich pierwsze spotkanie zakończyło się kłótnią i obydwoje mieli nadzieję, że już nigdy się nie spotkają. Życie napisało dla nich jednak zupełnie inny scenariusz. Kiedy muszą przez kilka dni dzielić ten sam adres i wspólnymi siłami pomóc najbliższej im osobie, ze zdumieniem odkrywają, jak wiele ich łączy. Na ich relację wpływa również atmosfera pełnego uroku, ale i tajemnic dworku, w którym przyszło spędzić im czas.  Adrian jest żonaty, a Nina ma chłopaka. Oboje są szczęśliwi, więc czy warto cokolwiek zmieniać? A może tylko im się tak wydaje?*  Marta Radomska jest autorką powieści obyczajowych, na swoim koncie ma już takie książki jak Maraton do szczęścia czy Tego kwiatu jest pół światu. Dla mnie jednak jest to pierwsze spotkanie z piórem autorki.  W powieści W tę samą stronę mamy połączenie dobrego humoru ze szczyptą miłości i odrobiną zagadki... no może nie do końca kryminalnej, ale z pewnością intrygującej. A wszystko to napisane naprawdę przyjemnym i lekkim stylem. Choć w niektórych momentach miałam wrażenie, że mamy trochę zbędnej treści, niepotrzebnych opisów, dialogów niewnoszących nic do treści a spowalniających niepotrzebnie akcję. Jednak to tylko taka rysa na szkle, która czasami może wybić z rytmu czytania i wprowadzić niemiły powiew nudy.  Pomijając jednak wyżej wymieniony minusik powieści, muszę przyznać, że ogólnie rzecz ujmująca historia naprawdę jest ciekawa, intryguje wątkami i sprawia, że zaczynamy lubić bohaterów i wkręcać się w ich bolączki i ich świat.  Myślę, że gdzieś śmiało w alternatywnej rzeczywistości taka przygoda jak naszych bohaterów mogłaby spotkać kogoś naprawdę bowiem, życie jest przewrotne, nieprzewidywalne i nie zawsze musimy spoglądać w tę samą stronę, mieć taki sam pogląd na sytuacje, co nie przeszkadza nam w zbudowaniu więzi.

W trzech punktach:
1. Skomplikowana znajomość
2. Niewyjaśniona zagadka wyjazdu jednej z bohaterek.
3. Tajemnice

*Czy kochać zawsze oznacza patrzeć w tę samą stronę?
Nina i Adrian nie przepadają za sobą. Ich pierwsze spotkanie zakończyło się kłótnią i obydwoje mieli nadzieję, że już nigdy się nie spotkają. Życie napisało dla nich jednak zupełnie inny scenariusz. Kiedy muszą przez kilka dni dzielić ten sam adres i wspólnymi siłami pomóc najbliższej im osobie, ze zdumieniem odkrywają, jak wiele ich łączy. Na ich relację wpływa również atmosfera pełnego uroku, ale i tajemnic dworku, w którym przyszło spędzić im czas.

Adrian jest żonaty, a Nina ma chłopaka. Oboje są szczęśliwi, więc czy warto cokolwiek zmieniać? A może tylko im się tak wydaje?*

Marta Radomska jest autorką powieści obyczajowych, na swoim koncie ma już takie książki jak Maraton do szczęścia czy Tego kwiatu jest pół światu. Dla mnie jednak jest to pierwsze spotkanie z piórem autorki.

Marta Radomska Wydawnictwo: Czwarta Strona Cykl: Tylko jedno słowo (tom 1) literatura obyczajowa, romans 368 str. Data wydania: 2020-06-03 Liczba stron: 368 Język: polski


W powieści W tę samą stronę mamy połączenie dobrego humoru ze szczyptą miłości i odrobiną zagadki... no może nie do końca kryminalnej, ale z pewnością intrygującej. A wszystko to napisane naprawdę przyjemnym i lekkim stylem. Choć w niektórych momentach miałam wrażenie, że mamy trochę zbędnej treści, niepotrzebnych opisów, dialogów niewnoszących nic do treści a spowalniających niepotrzebnie akcję. Jednak to tylko taka rysa na szkle, która czasami może wybić z rytmu czytania i wprowadzić niemiły powiew nudy.

Pomijając jednak wyżej wymieniony minusik powieści, muszę przyznać, że ogólnie rzecz ujmująca historia naprawdę jest ciekawa, intryguje wątkami i sprawia, że zaczynamy lubić bohaterów i wkręcać się w ich bolączki i ich świat.

Myślę, że gdzieś śmiało w alternatywnej rzeczywistości taka przygoda jak naszych bohaterów mogłaby spotkać kogoś naprawdę bowiem, życie jest przewrotne, nieprzewidywalne i nie zawsze musimy spoglądać w tę samą stronę, mieć taki sam pogląd na sytuacje, co nie przeszkadza nam w zbudowaniu więzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz