W trzech punktach:
1. Zaskakujące zwroty akcji.
2. Ważne problemy społeczne
3. Nieoczywista fabuła.
*Cześć, mam na imię Marcja, a to jest mój kanał na YouTubie. Jeśli chcecie wiedzieć, jak wygląda moje życie i z jakimi demonami zmagam się każdego dnia, to subskrybujcie mój kanał.
Wiem, że ten filmik trafi do uczniów w mojej szkole i, szczerze, mam to głęboko gdzieś. I tak od dawna wszyscy patrzą na mnie jak na wariatkę, bo nią poniekąd jestem. Nikt normalny, o zdrowych zmysłach, nie rozmawia z kimś, kogo nie widać, i nie próbuje kilkakrotnie odebrać sobie życia, prawda?
Jeśli więc macie podobne schizy, to lepiej znajdźcie sobie dobrego lekarza. Ja mam swojego psychiatrę, i psychologa… i mam też Kofiego. Kofi jest moim najlepszym przyjacielem, niesamowitym człowiekiem i facetem, dzięki któremu zaznałam najwspanialszych chwil w moim popapranym siedemnastoletnim życiu.
Subskrybujcie. Czekam na sto tysięcy subów, by raz na zawsze skończyć z tym piekłem i zdradzić Wam brutalną prawdę. Chcę zatrzymać to błędne koło. Życie powinno być przyjemne, nie sądzicie?
Dajcie znać w komentarzach, jak waszym zdaniem rozwinie się moja historia.
Jestem pewna, że żadne z Was nie domyśli się jej finału.*
Wiecie, co w książkach cenię najbardziej? Przede wszystkim emocje, a w Schizis nie zabrakło ich nawet przez moment. Kiedy wydawało się, że już życie bohaterki zaczyna wychodzić na prostą, autorka stosuje niezwykły twist, którego nie spodziewa się nikt. Kiedy już wydaje ci się, że wiesz, co przyniosą kolejne rozdziały, Melissa pokazuje, że to wszystko jest bardziej skomplikowane, niż można by przypuszczać.
W Schizis podobnie jak w innych książkach autorki nie zabrakło poruszania ważnych tematów. Apelów społecznych i problemów dotykających społeczeństwo. Za to właśnie cenię publikacje autorki, że pod płaszczykiem fikcyjnej opowieści potrafi przekazać życie we wszystkich jego barwach i zwrócić uwagę na coś, co w pośpiechu dnia codziennego zwyczajnie nam umyka. Wielki szacunek za to, że poza wciągającą lekturą rozrywkową, autorka potrafi przemycić coś ważnego.
Schizis klasyfikowany jest jako thriller młodzieżowy — ja jednak uważam, że szersze grono czytelników się odnajdzie w tej książce. Jak na dobry thriller przystało, są emocji, dreszczyk ekscytacji i zakończenie, które, choć spójnie wszystko spina, zaskakuje i stawia nam wiele pytań. Książka boleśnie zmusza do refleksji, nakazuje się pochylić nad słabszymi, stawia nam pytania, na które odpowiedzi musimy odszukać w swoim sumieniu. Myślę, że osoby empatyczne, jak ja, będą długo rozpamiętywały tę publikację.
Myślę, że dla książki nie ma lepszej rekomendacji niż taka, że po kilku miesiącach od przeczytania nadal się o niej pamięta. Ja do dziś pamiętam wszystkie emocje związane ze Schizis i wiem, że jeszcze długo nie opadną. Takiego kaca książkowego po czytaniu nie miałam dawno.
„Schizis” Melissy Darwod to książka, która zachwieje światem czytelnika w posadach. To przede wszystkim powieść, która elektryzuje, zaskakuje i boleśnie zmusza do refleksji, stawiając nam ważne pytania egzystencjalne i poruszając wiele tematów społecznych.
Nie możesz przejść obok niej obojętnie!
Melissa Darwood
Wydawnictwo: Media Rodzina
literatura młodzieżowa
Data wydania:
2020-03-25
Liczba stron:
320
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz