Wciągający, zaskakujący i wyjątkowy thriller psychologiczny... to powinno się podobać!
*Sadie nie ma łatwego życia. Dorastając bez rodziców, wychowuje swoją siostrę Mattie i choć życie ich nie rozpieszcza, najgorsze dopiero nadejdzie.
Kiedy Mattie zostaje znaleziona martwa, cały świat Sadie się rozpada. Po nieudanym dochodzeniu policyjnym jest zdeterminowana, aby znaleźć zabójcę i wymierzyć mu sprawiedliwość.
West McCray, który prowadzi audycje radiowe poświęcone małym, zapomnianym miasteczkom w Ameryce, podsłuchuje historię Sadie na zapyziałej stacji benzynowej. Dziennikarz wkrótce zaczyna mieć obsesję na punkcie odnalezienia dziewczyny, która zaginęła w trakcie poszukiwań mordercy swojej siostry. Nagrywa podcast, w którym relacjonuje, jak podąża śladami Sadie, starając się odkryć jej losy i odnaleźć ją samą, zanim będzie za późno.*
Ta książka miała zmrozić krew w moich żyłach... no nie w moich nie zmroziła. Jak dla mnie to cała opowieść nie wzbudza większych emocji, jest mdła i momentami wręcz nudna. Jak na thriller mrożący krew w żyłach nie zaskoczyła mnie ani razu. Może to ze mną jest coś nie tak, ale z przykrością stwierdzam, że dawno tak się nie wynudziłam, jak przy czytaniu tej książki.
Może i pomysł na fabułę był ciekawy, również sposób pisania w formie wywiadu — audycji radiowej. Jest naprawdę ciekawy i oryginalny. Tematyka powinna budzić emocje i zmuszać do refleksji... mnie nie zmusiła. Choć doceniam fakt, że poruszane są trudne tematy, ciągle słyszy się o jakiś zaginionych osobach, ta historia mogłaby wydarzyć się gdzieś tuż obok nas. Jednak rozwleczona akcja, brak zaskakujących mnie zwrotów i irytująca główna bohaterka sprawiają, że książka ląduje u mnie w dziale przeciętnych i zupełnie nie potrafię zrozumieć jej fenomenu.
Nie wiem... może gdyby książka nie zrobiła wokół siebie takiego szumu. Może gdyby nie została na wyrost nazwana mianem mrocznego Thrillera, wtedy bardziej by mi się spodobała. Ja lubię nietypowe Książki, czasami przewidywalne... jednak jak sięgam po thriller, to chce czegoś więcej. Momentu zaskoczenia, chce zostać z rozdziawioną szczęką... czytając Sadie, miałam rozdziawione usta, ale tylko dlatego, że ziewałam podczas czytania, nie z szoku i ekscytacji.
Courtney Summers
Tytuł oryginału:
Sadie
Data wydania:
2019-10-16
Liczba stron:
321
Tłumacz:
Anna Tomczyk
Wydawnictwo:
We need YA
Literatura młodzieżowa
*Opis pochodzi od wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz