W życiu prawie każdej kobiety przychodzi taki moment, w którym budzi się
jej instynkt macierzyński, kobieta nie pragnie niczego innego jak
dziecka. Pragnienie połączone z nieowocnymi staraniami mogą doprowadzać
do kresu wytrzymałości i zabijać wszystkie inne aspekty życia,
przyćmiewać je i skrupulatnie wymazywać z priorytetów dzień po dniu.
Quinn i Graham to małżeństwo z kilkuletnim stażem, do pełni szczęścia parze brakuje jedynie potomka. Zatraceni w obsesyjnym pragnieniu powiększenia rodziny, nie dostrzegają, że z każdym dniem oddalają się od siebie. Ich nieszczęścia kumulują się i zamazują prawdziwą i nieskazitelną miłość, która ich niegdyś połączyła. Przed laty wierzyli, że nic nie jest ważniejsze prócz ich bezgranicznej miłości — ten stan ma upamiętniać szkatułka z tajemniczą zwartością, podarowana przez Grahama Quinn w dniu ślubu. Czy para przypomni sobie, co w życiu ich połączyło i co jest ważne, czy pragnienie szczęścia stanie się kością niezgody?
Kiedy zaczynałam czytać tę książkę, zasypały mnie komentarze sugerujące, że to najsłabsza pozycja autorki, mdła i nudna. Byłam przerażona, bo przecież to Hoover i choć nie zawsze mnie zachwycała, to jednak nie mogłabym powiedzieć, że kiedyś zawiodła mnie bez reszty. Niestety wiem, skąd mogą się brać takie opinie o tej książce i myślę, że niektórzy nie przywykli do takiej Hoover. Bo w tej odsłonie to kolejne nowe odkrycie Colleen — powieść dojrzała, zmuszająca do refleksji, pełna emocji, które nie trafią już do młodego czytelnika. Chyba że ów młody czytelnik jest osobą pełną empatii i jest w stanie, choć odrobinę wczuć się w sytuację głównej bohaterki.
Główną osią fabuły jest olbrzymie pragnienie posiadania dziecka — autorka w idealny sposób uchwyciła emocje kobiety, która ponad wszystko pragnie dziecka. W idealny sposób przedstawiła tę historię, ukazując wcześniejsze szczęście małżeństwa i teraźniejsze nieporozumienia, udało jej się to za sprawą naprzemiennych rozdziałów, które opowiadają historię sprzed małżeństwa i w jego niepewnym okresie.
Ta książka była niczym wulkan emocji, w moich oczach kilkakrotnie zagościły łzy, a wewnątrz czułam wzruszenie i ból bohaterów. Nie jest to książka, w której akcja goni akcję, a wydarzenia przeplatają się ze sobą w spektakularny sposób. To typ jednostajnej opowieści naszpikowanej wieloma emocjami i problemami, który dla wielu par jest codziennością. Wiem, że sposób prowadzenia historii niewielka ilość dialogów i sporo opisów myśli bohaterów może poniektórych nudzić, dla jednak była to kolejna odsłona autorki, która pokochałam nawet bardziej niż poprzednie. Przez namnożenie opisów, myśli, emocji, bohaterów, a szczególnie bohaterki — książka nie należy do lektur, które ochłoniemy na jeden raz. Tą opowieścią należy się delektować, poznawać ją, odkrywać i rozumieć.
Wszystkie nasze obietnice to przepiękna opowieść o prawdziwej miłości, o potrzebie spełnienia, akceptacji przede wszystkim przez samego siebie, ale również niezwykła opowieść o małżeństwie o rutynie, przyzwyczajeniach. Dojrzała, pełna bólu, a jednak zawierająca sporo prawdy i mimo wszystko napawająca optymizmem — polecam!
Quinn i Graham to małżeństwo z kilkuletnim stażem, do pełni szczęścia parze brakuje jedynie potomka. Zatraceni w obsesyjnym pragnieniu powiększenia rodziny, nie dostrzegają, że z każdym dniem oddalają się od siebie. Ich nieszczęścia kumulują się i zamazują prawdziwą i nieskazitelną miłość, która ich niegdyś połączyła. Przed laty wierzyli, że nic nie jest ważniejsze prócz ich bezgranicznej miłości — ten stan ma upamiętniać szkatułka z tajemniczą zwartością, podarowana przez Grahama Quinn w dniu ślubu. Czy para przypomni sobie, co w życiu ich połączyło i co jest ważne, czy pragnienie szczęścia stanie się kością niezgody?
Kiedy zaczynałam czytać tę książkę, zasypały mnie komentarze sugerujące, że to najsłabsza pozycja autorki, mdła i nudna. Byłam przerażona, bo przecież to Hoover i choć nie zawsze mnie zachwycała, to jednak nie mogłabym powiedzieć, że kiedyś zawiodła mnie bez reszty. Niestety wiem, skąd mogą się brać takie opinie o tej książce i myślę, że niektórzy nie przywykli do takiej Hoover. Bo w tej odsłonie to kolejne nowe odkrycie Colleen — powieść dojrzała, zmuszająca do refleksji, pełna emocji, które nie trafią już do młodego czytelnika. Chyba że ów młody czytelnik jest osobą pełną empatii i jest w stanie, choć odrobinę wczuć się w sytuację głównej bohaterki.
Główną osią fabuły jest olbrzymie pragnienie posiadania dziecka — autorka w idealny sposób uchwyciła emocje kobiety, która ponad wszystko pragnie dziecka. W idealny sposób przedstawiła tę historię, ukazując wcześniejsze szczęście małżeństwa i teraźniejsze nieporozumienia, udało jej się to za sprawą naprzemiennych rozdziałów, które opowiadają historię sprzed małżeństwa i w jego niepewnym okresie.
Ta książka była niczym wulkan emocji, w moich oczach kilkakrotnie zagościły łzy, a wewnątrz czułam wzruszenie i ból bohaterów. Nie jest to książka, w której akcja goni akcję, a wydarzenia przeplatają się ze sobą w spektakularny sposób. To typ jednostajnej opowieści naszpikowanej wieloma emocjami i problemami, który dla wielu par jest codziennością. Wiem, że sposób prowadzenia historii niewielka ilość dialogów i sporo opisów myśli bohaterów może poniektórych nudzić, dla jednak była to kolejna odsłona autorki, która pokochałam nawet bardziej niż poprzednie. Przez namnożenie opisów, myśli, emocji, bohaterów, a szczególnie bohaterki — książka nie należy do lektur, które ochłoniemy na jeden raz. Tą opowieścią należy się delektować, poznawać ją, odkrywać i rozumieć.
Wszystkie nasze obietnice to przepiękna opowieść o prawdziwej miłości, o potrzebie spełnienia, akceptacji przede wszystkim przez samego siebie, ale również niezwykła opowieść o małżeństwie o rutynie, przyzwyczajeniach. Dojrzała, pełna bólu, a jednak zawierająca sporo prawdy i mimo wszystko napawająca optymizmem — polecam!
Wszystkie nasze obietnice
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 296
Oryginalny tytuł: All your perfects
Tłumacz: Aleksandra Żak
Literatura obyczajowa.
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 296
Oryginalny tytuł: All your perfects
Tłumacz: Aleksandra Żak
Literatura obyczajowa.
Zobaczcie również inne bestsellery w księgarni Tania książka! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz