07:00

Pakty, układy, konszachty...

Układ
Autor: Elle Kennedy
Tytuł oryginalny: The Deal
Tłumaczenie: Anna Mackiewicz
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Gatunek: New adult
Ocena: 4+/6
(bardzo dobra) 














Jak mogliście już zauważyć, często sięgam po prozę młodzieżową. Zazwyczaj potrafię się w niej odnaleźć, trafia w mój gust i dobrze się bawię, czytając tego typ lektury. Jednak nie każda jest fantastyczna... mimo wszystko.

Hannah to młoda, zdolna dziewczyna. Uczy się w szkole dziennej na profilu muzycznym. Życie odcisnęło na niej piętno, jednak ona jest silną osobą, umiejącą poradzić sobie z niemal wszystkimi przeciwnościami. Od kilku miesięcy potajemnie podkochuje się w nowym chłopaku w szkole. Jej uczucia mogą wydawać się platoniczne... ale co jeżeli zauroczenie potrafi przerodzić się w wielkie uczucie. Dziewczyna jest zdeterminowana i za wszelką cenę pragnie zwrócić na siebie uwagę chłopaka. Decyduje się na pewien układ, który ma przynieść korzyści zarówno jej, jak i Garrettowi - popularnemu chłopakowi, któremu Hannah ma udzielać korepetycji. Czy osiągnie swój cel i zdobędzie serce chłopaka, do którego potajemnie wzdycha? Musicie się koniecznie przekonać, sięgając po książkę.

Może już nie będę po raz kolejny rozpływała się nad tym, że uwielbiam narracje naprzemienne. Mogę wtedy zgłębiać myśli męskich bohaterów, którzy zajmują specjalne miejsce w moim sercu. Oczywiście po tym wstępie, nie trudno się domyślić, że właśnie Układ jest tą książką, która skrywa w sobie mój ulubiony rodzaj narracji. Za to dostaje plus, bo już na samym wstępie zostałam mile zaskoczona.
Cała fabuła również zasługuje na pochwałę. Książka jest lekka, ale mówi też o ważnych problemach. Codziennych i niestety coraz częściej spotykanych. Opowiada o słabostkach i mocnych ludzkich stronach. Ta książka to idealna mieszanina całej gamy uczuć. Kiedy zabierałam się za czytanie, nie oczekiwałam wiele, taka ot co zwykła młodzieżówka. Jednak  autorce udało się mnie zaskoczyć i rozczulić moje serce.

,,Czasem ludzie wkradają się w twoje życie i nagle nie masz pojęcia, jak mogłeś żyć bez nich."


Zacznę od kreacji bohaterów, jestem świadoma, że wielu z was stwierdziłoby, że postacie zostały przerysowane i wyidealizowane. Może będzie w tym cień racji, ale tylko drobny cień. Ja uważam, że ci fikcyjni ludzie, to w pewnym sensie uosobienie nas wszystkich. Z pozoru sprawiają wrażenie silnych, ale od środka wyniszczają ich demony przeszłości. Hannah to dziewczyna pełna ambicji i niezwykłej siły, strasznie podobało mi się to, w jaki sposób poradziła sobie z wydarzeniami sprzed lat. Uważam, że ta postać została zbudowana sumiennie. Możemy poznać jej wszystkie emocje, te towarzyszące jej kilka lat temu i te, które towarzyszą jej dziś. Dostrzegamy jak na przestrzeni lat, zmieniło się jej postrzeganie świata i ludzi, możemy zaobserwować jakie zmiany w niej zaszły na płaszczyźnie zaufania do drugiego człowieka. To jest opisane w bardzo dobry i ujmujący sposób. Momentami jej współczułam, aby za chwile ją podziwiać. Jednak nie może być o niej tak różowo, jednym incydentem mnie zdenerwowała, a nawet bardzo zdenerwowała. Oczywiście rozumiałam jej zachowanie, ale nie przeszkadzało mi to się na nią zezłościć.
Skoro jesteśmy już przy postaciach, to muszę napisać kilka słów o głównym bohaterze. Garrett to mężczyzna, do którego wzdychają wszystkie nastolatki (ale nie tylko one, bo ja nastolatką nie jestem, a wzdychać mi się zdarzyło). Jest to mężczyzna mający w sobie wszystkie rycerskie cechy, autorka oczywiście popłynęła i przypisała bohaterowi wszystkie archetypy męskości. Mimo wszystkich dobrych cech, Garrett otrzymał również niemały bagaż doświadczeń życiowych. W chłopaku jest coś takiego, że pragnie się go przytulić do serca i nie oddawać nikomu. Może dość już rozpływania się nad głównym bohaterem, przecież nie jestem nastolatką, aby podkochiwać się w fikcyjnych postaciach. :)

Kiedy zagłębiałam się w fabułę książki, momentami przywodziła mi ona na myśl Przypadki Callie i Kaydena, oczywiście nie mogłabym powiedzieć, że te książki są do siebie bardzo podobne, ale są zbudowane na podobnej konstrukcji. Układ to typowy New adult rządzi się schematami, ale ma też w sobie ten magiczny pierwiastek, który nie pozwala na odłożenie książki na półkę. Jednym słowem powieść ma w sobie to coś, czego zawsze szukamy w książkach. Mało tego, że cechuje się wyjątkowymi bohaterami, to jeszcze skrywa w sobie mnóstwo emocji. Ja właśnie tego szukam w książkach, skrajnych uczuć, które będą mną targały podczas czytania. Cieszę się, że tutaj to wszystko dostałam.


Układ to bardzo dobra książka młodzieżowa. Opowiada między innymi o problemach młodych ludzi, ale też porusza ważne tematy społeczne. Potrafi rozczulić, złapać za serce i trzymać aż do ostatniej kartki. Jestem jej całkowicie oddana i polecam wielbicielom gatunku.

Za możliwość przeczytania dziękuję:

Książkę w korzystnej cenie znajdziecie TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Książko, miłości moja. , Blogger