8.12.15

"Afgańska perła"

Afgańska perła
Autor:















Na okładce książki, znajdziemy rekomendacje takiego autora jak, Khaled Hosseini, który zachwycił mnie książką ,,Chłopiec z latawcem". Po takim poleceniu, pokładałam wielkie nadzieje w tej powieści, czy udało się spełnić moje oczekiwanie? O tym za moment.

Nadia Hashimi urodziła i wychowała się w Nowym Jorku, dokąd wyemigrowali jej rodzice w latach 70.ubiegłego wieku. Przywiązanie do afgańskiej kultury wyniosła z rodzinnego domu. Stojąc u progu kariery lekarskiej, Nadia zdecydowała się na pierwszą wizytę w Afganistanie. Poznanie swoich korzeni, skłoniło ją do napisania powieści z fabułą osadzoną w nowo odkrytej ojczyźnie.


W książce dostajemy historię dwóch kobiet, które wychowały się w tej samej kulturze, w różnym czasie. Jednak ich sytuacje są bardzo sobie podobne. Obie kobiety zmuszone przez sytuację, zaczynają udawać mężczyzn. Dokąd zaprowadzi je ta zamiana? Jak brutalna bywa rzeczywistość, w tamtych krajach?


"[...] to było jedyne rozwiązanie w tej sytuacji. Poza tym wyjdzie jej to tylko na dobre, zobaczysz. W tym świecie dziewczyny są na straconej pozycji [...]" 

Nigdy nie zgłębiałam kultury muzułmańskiej, wiem na jej temat, tyle ile powinnam, nie czuła potrzeby zatapiać się w ten temat głębiej. Nie potrafię zrozumieć tego, że kobiety są w dalszym ciągu traktowane jak niewolnice. Mężczyzna to jest  pan i władca, a kobieta powinna mu usługiwać. To jest przykre, że pomimo ciągłego rozwoju świata, ludzka mentalność pozostaje bez zmiany. Kobieta, która nie potrafi dać mężowi syna, nie jest pełnowartościową kobietą... nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć, ani nawet pojąć.

Afgańska perła to książka, której fabuła osadzona jest w kraju afgańskim. Mamy narracje pierwszoosobową, w którą sprytnie zostały wplecione retrospekcje. Narracje poprowadzone są na zmianę, z punktu widzenia Rahimy, żyjącej we współczesnym świecie i narracja trzecioosobowa opowiadająca o życiu Szekiby, która zmagała się niegdyś z podobnymi problemami, jak dziś Rahima.
 Autorka uraczyła nas historią pełną bólu i niezrozumienia. Zostałam wyniesiona na wyżyny emocjonalne, łzy mimowolnie spływały mi po policzkach, nie mogłam pojąć tego, co się dzieje.Nawet dziś, pisząc tę recenzję, mam łzy w oczach, dawno żadna książka, nie zostawiła po sobie tak ogromnej pustki.Tak, wiem to tylko wymysł autorki, ale jest w nim bardzo dużo prawdy. Jestem osobą wrażliwą i wyczuloną na jakąkolwiek krzywdę, w szczególności krzywdy wyrządzane dzieciom. Nie ważne co mówi kultura, czy religia, trzynastoletnie dziewczynki są dziećmi i nie nadają się na żony, matki czy nawet służące.



  "Odkąd pamiętam, te dzieci wciąż żyją w cieniu wojny. Na litość boską, chyba nawet ja nie doświadczyłam dnia pokoju w tym kraju. "

Sięgając po tę lekturę, trzeba się uzbroić w dużo chusteczek, a jeżeli patrzysz na książkę z perspektywy rodzica, przyda się jeszcze więcej chusteczek. Autorka podała nam przerażającą historię, całość jest okalana wieloma życiowymi cytatami. Język, jakim posługuje się Nadia Hashim, jest barwny i łatwy do przyswojenia. W powieści często pojawiają się zwroty w języku afgańskim (zwanym również językiem pasztuńskim), słowa te są wyjaśniane na bieżąco, a na końcu znajdziemy dodatkowo słownik, wyrazów użytych w książce.



Afgańska perła to przejmująca i poruszająca powieść. Pokazująca nam prawdziwe, życie w krajach muzułmańskich, ich obycie i kulturę. Ciągle trwające konflikty zbrojne, wewnętrzne, jak i zewnętrzne, uniemożliwiają prawidłowy rozwój krajów afgańskich. Czytając powieść, targają nami sprzeczne emocje, z jednej strony współczujemy tym ludziom, przecież to takie same istoty jak my, z drugiej strony nie potrafimy pojąć ich kultury i przekonań.



***
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu

16 komentarzy:

  1. Książkę już mam i czeka na swoją kolej. :) Po Twojej recenzji jestem pozytywnie nastawiona do tej lektury. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja, bardzo zachęcająca :)
    Nie pozostaje mi nic innego jak tylko dodać ją do swojej listy "MUST READ" :)
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie zgłębiałam kultury muzułmańskiej, ale nie mam nic przeciwko by to zmienić i przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją już na półce, głównie dlatego, że swoją rekomendację na okładce zamieścił K. Hosseini, którego uwielbiam :) Cieszę się, że tak wysoko ją oceniłaś, mam nadzieję, że również się nie rozczaruję ;)) Uwielbiam takie książki :)) Miłego dnia, pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planie tę książkę, ale ciągle nie mogę się za nią zabrać. Z jednej strony chcę przeczytać, a z drugiej boję się, że będzie to dla mnie za ciężka tematyka...

    www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie intaresowałam się kulturą islamu i muzułmańską, ale wydaje się interesującą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że opowieść jest z punktu widzenia bohaterki, narracja pierwszoosobowa dodaje takim powieściom realizmu. Potwierdzasz wcześniejsze rekomendacje, które czytałam więc czuję się zachęcona do "Afgańskiej perły". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o niej ;c Ale chętnie przeczytam :) /A.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niedawno miałam sobie wybrać tę książkę albo "Tysiąc wspaniałych słońć", teraz żałuję, że nie wybrałam recenzowanej przez Ciebie. To coś dla mnie, choć obawiam się drastycznych scen.

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam o tej książce wielokrotnie, ale sama jakoś nie mam do niej przekonania. Być może dlatego, że fabuła osadzona jest w kraju afgańskim. A ja jednak wolę mniej egzotyczne realia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Na pewno płakałabym jak bóbr przy lekturze tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Swego czasu przeczytałam się książkami z tematyki arabskiej. Może kiedyś dam szansę tej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdzieś już się na nią natknęłam,a teraz utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że chcę przeczytać :)
    Apteka Literacka

    OdpowiedzUsuń
  14. "Chłopiec z Latawcem" to jedna z lepszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytała. Dzięki niej zaczęłam interesować się kulturą Bliskiego Wschodu. Bardzo chętnie przeczytałabym tę książkę ;)
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń