Witajcie!
Dziś przychodzę do was z luźniejszym postem, mianowicie z kolejnym Tagiem książkowym, do którego zostałam nominowana przez Magdę z Przystanku Bookstock
Postaram się dziś odpowiedzieć, na zadane pytania. Tak, więc zaczynajmy:
1. Od jakiego czasu prowadzisz bloga?
Dokładnie z dniem, 18-tego listopada minęło pięć miesięcy blogowania. Jeszcze raczkuję w blogowym świecie, ale nie zamierzam przestać :)
2.Czy czasami masz ochotę skończyć z blogowaniem?
patrz wyżej :D
3.Jaki jest Twój ulubiony autor i gatunek literacki?
Nie mam ulubionego gatunku, czytam wszystko, staram się jednak omijać biografię i książki podróżnicze, nie moja bajka. Ostatnio lubuję się w książkach młodzieżowych, są lekkie i przyjemne, a pod przykrywką lekkości, kryją się ważne problemy. Na dzień dzisiejszy nie potrafię się skupić na książkach z gatunku klasycznych, po całych dniach "rozrywki" z dwójką dzieci, wieczorem mam ochotę na coś niezobowiązującego.
Ulubiony autor... C.Hoover, B.Rosiek, J.Frey, C.R. Zafón.
4.Masz jakieś dziwne nawyki? (nie tylko z czytaniem)
5.Czy ktoś z Twojej rodziny również czyta książki?
Czyta moja mama (mam od kogo podbierać obyczajówki, "kwiatów na poddaszu" nie oddałam jej do dzisiaj... ale ciii :D ). Czyta również mój tata, ostatnio pożyczyłam (na wieczne nie oddanie) od niego książkę "II wojna światowa na śląsku"... książka była świetna!
6. Co najbardziej, oprócz czytania, lubisz robić?
Uwielbiam spędzać czas z moją rodziną, nic tak nie cieszy jak rodzinne chwile. Choć momentami mnie męczą, to i tak nie zamieniłabym ich na nic innego :)
7.Dokąd chciałabyś pojechać?
Czasami mam ochotę spakować się i pojechać na bezludną wyspę, z dala od codziennych problemów i trosk...
8.Jaki przedmiot szkolny był zmorą twojego procesu edukacji?
No dobra powiem... nie znosiłam W-fu, a konkretnie grania, w siatkówkę. Wiąże się to z wypadkiem jakiemu uległam w podstawówce, graliśmy w siatkówkę, potem już niewiele pamiętam, poza silnym bólem głowy i tłumem ludzi w koło mnie. Spędziłam trzy dni w szpitalu. Miałam, coś w rodzaju traumy do siatkówki, kiedy leciała do mnie piłka, ja jej nie odbijałam tylko uciekałam przed nią :)
9.Jaki był najśmieszniejszy moment w Twoim życiu?
hmmm nie potrafię sobie nic przypomnieć na szybko...
10. Ile książek czeka u ciebie w kolejce do przeczytania?
Dużo... a lista stale rośnie :D
11.Czy chciałabyś zostać pisarzem?
Nie czuję takiej potrzeby.
Moja pytania:
1. Od jakiej książki zaczęła się Twoja przygoda z czytaniem?
2. Kupujesz książki papierowe, ebooki, czy może korzystasz z biblioteki?
3.Jakiej muzyki słuchasz?
4.Twój ulubiony autor?
5.Czym jest dla Ciebie blogowanie?
6.Skąd wzięła się Twoja nazwa bloga?
7. Ile książek liczy Twoja biblioteczka?
8.Jakich cech nie lubisz w ludziach?
9.Jakimi wartościami Ty się kierujesz w swoim życiu?
10.Ile czasu dziennie, poświęcasz na czytanie?
11.Jak długo piszesz recenzje?
Nominuje:
1. Chaos myśli
2.Martę z Zaczytana dolina
3.Megi94 z Książkoholiczka94
Ja kiedyś uwielbiałam siatkówkę, byłam w niej całkiem dobra. :) Potem niestety zdrowie się popsuło i już nie mogłam grać. Współczuję Ci przejść, jakie z nią miałaś. Skóra cierpnie na samą myśl o tym... Ja kiedyś podczas gry w koszykówkę przywaliłam głową w posadzkę, bo koleżanka mnie przewróciła. Bolało...
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za nominację. :) Bardzo chętnie odpowiem na Twoje pytania. W przyszłym tygodniu na pewno pojawi się post u mnie z odpowiedziami. :)
Ja też nie zamierzam napisać książki, to nie dla mnie. Dużo ciekawego się o Tobie dowiedziałam.
OdpowiedzUsuńWow masz dopiero 5 miesięcy blog a już tyle osiągnęłaś. No ładnie. :D
OdpowiedzUsuńWirtualna piątka - ja też nie cierpię siatkówki ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też stale rośnie lista książek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńA ja kochałam siatkówkę :)
OdpowiedzUsuńCo za zbieg okoliczności, wczoraj nominowałam Cię do tego TAGU:)
OdpowiedzUsuńOo bardzo mi miło chętnie odpowiem na twoje pytania ;)
UsuńDziękuję za nominację:) I co myślisz o "Kwiatach na poddaszu"? Bo ja słyszałam wiele dobrego o książce, ale jeszcze się za nią nie wzięłam;)
OdpowiedzUsuń"Kwiaty na poddaszu" czytałam już jakiś czas temu i bardzo mi się podobała seria. Teraz do niej wróciła i spojrzałam na nią z punktu widzenia matki... podobała mi się jeszcze bardziej i wstrząsnęła mną podwójnie. Ja polecam
UsuńMam tak samo książek do przeczytania dużo, a czasu tak mało niestety ��
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że Twoi rodzice czytają książki. Miałabym je od kogo podbierać i o czym rozmawiać ;)
OdpowiedzUsuńA co do WFu to współczuję. Sama też nigdy nie lubiłam siatkówki, choć tak traumatycznych powodów ku temu nie miałam.
Również nie znosiłam siatkówki. U mnie w rodzinie niestety nikt nie czyta nad czym bardzo ubolewam, bo byłoby od kogo podbierać książki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Ja za WFem nie przepadam, ale uwielbiam zimowe miesiące, gdy "przerabiamy" gimnastykę! ♥
OdpowiedzUsuńP.S. Właśnie otrzymałaś nominację do LBA
http://blondie-in-wonderland.blogspot.com/2015/11/liebster-blog-award-6-7-8-9.html
Jejku, jak ja uwielbiam LBA! :) Podoba mi się to, że można poznać trochę bliżej autorów blogów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
http://ksiazkowezacisze.blogspot.com/
Ja w-f lubiłam, choć traumę też miałam, z tymże do skoku przez skrzynię. Niestety zdarzyło mi się zahaczyć i upaść, przyznam, że to był jedyny raz kiedy widziałam gwiazdki nad głową... Robiłam wszystko, aby nie zaliczać tego elementu, skakałam jakoś bokiem, nigdy prosto, nie potrafiłam się przemóc :). pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń