Autor: Tahereh Mafi
Cykl: Dotyk Julii
Wydawnictwo: Otwarte
Tytuł oryginalny: Unravel Me
Tłumaczenie: Małgorzata Kafel
Data wydania: 13 Lipca. 2013r
Ilość stron: 437
Gatunek: Fantasy
Ocena: 5/5
Link do recenzji poprzedniej części: Dotyk Julii
"Dotyk Julii" przypadł mi do gustu, od pierwszych stron. Czy druga część, tej kultowej trylogii, jest równie dobra? Jakie wrażenia wywarł na mnie "Sekret Julii" ? Przekonacie się za moment.
Przybliżę odrobinę fabułę. Julia i Adam, po kilku przygodach, znajdują się w Punkcie Omega. Jest to organizacja mająca na celu zniszczenie Komitetu Odnowy. Poznajemy nowych bohaterów, posiadających niebywałe zdolności takie jak: niewidzialność, czy moc uzdrawiania. Okazuje się, że Adam również ma moc, dzięki temu właśnie może dotknąć Julii, ale nie jest to dla niego w 100% bezpieczne, jak mogło się wydawać na początku. Bohaterowie, żyją w podziemiach, w lokalach zbudowanych przez Punkt Omega. Dnie spędzają na nauce kontrolowania swoich zdolności, aby być w pełni przygotowanym na wojnę z Komitetem Odnowy.
"[...]Lecz przynajmniej w Punkcie Omega będę miała jakieś możliwości. Możejeżeli przestanę się bać, to nauczę się zawierać przyjaźnie. Będę silniejsza. Przestanęsię nad sobą roztkliwiać.Teraz wszystko musi się zmienić.[...]"
Mam wrażenie, że w tej części Adam odchodzi na boczny tor. Pierwsze skrzypce gra Julia. Możemy, po raz kolejny, czytać o walce jaką prowadzi wewnątrz siebie. Jej postawa i zachowanie sprawiały, że momentami miałam ochotę wejść do książki i powiedzieć jej parę słów. Irytowała mnie okropnie, na całe szczęście w odpowiednim momencie, zaczyna zachowywać się dojrzalej i rozważniej.
"Sekret Julii" rzuca nowe światło na poprzednią część. Dowiadujemy się jaka jest przyczyna tego, że Adam i Warner mogą dotykać Julii.
Na jaw wychodzi też wiele nowych faktów. Muszę przyznać, że pewien wątek przewidziałam już w pierwszej części, w tej tylko potwierdziły się moje przypuszczenia. Nie oznacza to absolutnie, że książka jest przewidywalna, wręcz przeciwnie! Zakończenie wbiło mnie w podłogę i nie mogłam postąpić inaczej jak tylko sięgnąć po kolejną część.
Nie będę się już skupiała na budowie postaci, ponieważ o Adamie i Julii powiedziałam już wiele przy omawianiu pierwszej części. Bohaterowie są barwni, dopracowani w każdym szczególe, to było wiadomo, chciałabym jednak wziąć pod lupę postać Warnera. Dlaczego akurat On? Po pierwsze, zaintrygował mnie już w pierwszej części, po drugie jest o nim sporo napisane w tej części. Możemy dostrzec jego wnętrze, w pewnym momencie pozbywa się swojej złej skorupy i wyjawia Julii, znaczące szczegóły ze swojego życia. Zaczynam nawet... rozumieć jego zachowanie, ale o tym za moment.
Przy "Dotyku Julii" mówiłam, że spodziewałam się większej akcji, w wypadku "Sekretu Julii", na brak wrażeń nie mogłam narzekać. Autorka poprowadziła wątek bezbłędnie, napięcie budowało się stopniowo, aby znaleźć ujście w najbardziej nieoczekiwanym momencie.
Były chwile, że dostrzegałam drugie dno tej powieści. Może ze mną jest coś nie tak, ale zawsze staram się dostrzec, coś pomiędzy co wcale nie jest jasno napisane.
Mianowicie dostrzegam po raz kolejny, jak wielki wpływ, na dorosłe życie, ma nasze dzieciństwo. Jak rodzice nieświadomie, bądź też całkowicie świadomie, mogą zniszczyć najpiękniejszy okres życia jakim jest wczesne dzieciństwo i start w dorosłe życie. Właśnie, dzięki pewnym sekretą z dzieciństwa Wernera, jestem w stanie go zrozumieć. Mało tego, że ja go rozumiem, ja go lubię. Dowiadujemy się ciekawych rzeczy, które stawiają go w korzystnym świetle. Jest kimś kogo chce się przytulić i kochać bezwarunkowo. Pomyślicie "co ona bredzi", to nie może być ten sam Warner z pierwszej części, ale pomyślmy, jak wiele wiemy o tej postaci? Właściwie po "dotyku Julii", nie znamy Warnera wcale, to tu go poznajemy, jego prawdziwe ja. Mężczyznę, który zrzuca maskę codzienności i pokazuje swą prawdziwą twarz.
Widzimy w powieści przysłowiową walkę dobra ze złem. Która strona wygrywa? Tego nie mogę zdradzić. Powiem tylko, że to jeszcze nie koniec. Boję się czym jeszcze zostanę zaskoczona, w kolejnej części. Mam nadzieję, że się nie zawiodę na niej i nie dostanę historii ,która się ciągnie na siłę.
Na zakończenie dodam, że te książki nie są tylko, powieściami fantasy. Znajdziemy tam doskonale poprowadzony wątek przyjaźni, potrzeby bliskości i akceptacji. Dostajemy piękną historię okalaną bólem i cierpieniem. Widzimy jakie okropne spustoszenie sieje zło i wojna. Myślę, że warto się zaznajomić z przygodami Julii, mnie urzekła ta książka.
Czytałam w ubiegłym roku - ciekawa kontynuacja. Lada dzień będę publikować recenzje trzeciej części.
OdpowiedzUsuńDla mnie cała trylogia bardzo dobra;)
UsuńWidziałam reklamę trzech tomów w jednym! I takie coś to bym chciała! :D
OdpowiedzUsuńA ja widziałam te trzy tomy w jednym w księgarni. Obłędne wydanie obok którego nie da się przejść obojętnie :-)
UsuńJa mam wszystkie części w pojedynczych wydaniach, jakoś to jedno wielkie mnie nie przekonuje, boję się, że będzie się niszczyć od częstego czytania :D
UsuńTo niestety kompletnie nie mój gust, więc odpuszczę sobie;)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Jestem aktualnie na etapie czytania Dotyk Julii, ale mam całą trylogie plus opowiadania w wydaniu zbiorczym :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Czekam na Twoją opinie :)
UsuńJak dla mnie ta część okazała się niewypałem. Julia mnie denerwowała i nawet wątek z Warnerem tego nie uratował... Ogólnie pewnie oceniałabym całość lepiej, jednak "Dotyk.." podniósł poprzeczkę zbyt wysoko :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Warnera i on wszystko ratuje, jak dla mnie :)
UsuńKurcze, przeczytałam pierwszą część w postaci ebooka, a teraz poluje na zbiorcze wydanie. Jeszcze ta recenzja.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Warto czytać, polecam :)
UsuńFajnie, że to nie tylko fantasy. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńFantasy z wątkiem miłosnym, choć w tej części jest raczej droga do miłości niż sam wątek :)
UsuńChcę się zapoznać z pierwszą częścią - jak mi się spodoba ( a nie jest to mój ulubiony gatunek ;)) to na pewno będę rozglądać się za kontynuacją :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jeżeli lubisz romanse to może Ci się spodobać. Uważam, że w tej książce wątek miłości jest lepiej poprowadzony niż w niejednym romansie :D
UsuńIntryguje mnie ta seria! Każdy ją zachwala!
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
Zachęcam bo warto :)
UsuńTo nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJasne, dla każdego coś innego :D
UsuńMam w planie całą serię:)
OdpowiedzUsuńwięc czytaj, a ja będe czekała cierpliwie na Twoją recenzję :)
UsuńMuszę to mieć! :D Już tyle razy się przymierzałam do zakupu, a zawsze "coś wypadło" i znalazły się ważniejsze tytuły. "Dotyk Julii" jest na mojej liście "chcę przeczytać" tak długo, że w końcu muszę tą książkę przeczytać. Coś czuję, że polubię Warnera. Nie mam pojęcia, jaki był w pierwszym tomie, ale skoro od początku pokochałam Snape'a z Harry'ego Pottera to chyba nie powinnam mieć z nim problemu. ^^ Pozdrawiam! <3
OdpowiedzUsuńW krainie książek
Zachęcam do lektury bo warto :)
UsuńWspaniała książka :)
OdpowiedzUsuńtak to prawda :)
UsuńJa fanką tej części nie jestem. Czytałam tylko przez Warnera i Kenji'ego :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie!