Autor:Jennifer L.Armentrout
Cykl: LUX
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 21.05.2014r
Liczba stron:442
Kategoria: Fantasy, science fiction,
Ocena: 5/5
Czy jest ktoś, kto nie przeczytał tej serii? Pewnie już niewiele takich osób, sama sobie się dziwię, że
tak późno się za nią zabrałam. Zachęcona, samymi zachwytami, postanowiłam przekonać się na własnej skórze, czy jest taka świetna jak o niej mówią? Jakie były moje wrażenia? O tym za chwilę...
Skupmy się przez moment na fabule. Myślę, że nie będę się rozwodzić nad jej przytaczaniem, powiem niewiele. Katy, wraz z mamą, przeprowadza się do Wirginii Zachodniej. Chcą zapomnieć o śmierci taty, zacząć nowe życie, jak najdalej od starych wspomnień. Wszystko wydaje się być zwyczajne, do momentu poznania sąsiadów. Daemon to przystojny młody chłopak, mieszka wraz z dynamiczną i nieprzewidywalną siostrą Dee. Dziewczyna robi wszystko, aby zaprzyjaźnić się z Katy, co wcale nie cieszy Daemona, a wręcz przeciwnie, chłopak stara się, aby te dwie dziewczyny przestały utrzymywać ze sobą kontakt. Takim jak ONI, nie pozwala się utrzymywać stosunków z ludźmi. Jedni dla drugich są zagrożeniem, ale dlaczego? Jakie tajemnice kryje rodzeństwo? Jak Katy poradzi sobie z ich sekretem?
Uważam, że fabuła, została przemyślana w najdrobniejszych szczegółach i dopracowana w każdym detalu. Nie mam się do czego doczepić, a nawet nie chce tego robić. Treść jest tak skonstruowana, że przez połowę książki zadaję sobie pytanie "KIM ONI SĄ", bo jedno jest pewnie nie są zwykłymi ludźmi, w takim razie kim? Przychodziły mi na myśl, wampiry, wilkołaki i inne dziwne stworzenia, ale nie! Nie tym razem, ich historia jest całkowicie inna...
Akcja obfituje w ciągłe zwroty, jest prowadzona jednostajnie, aby za chwilę wybuchnąć. Na brak sensacji nie mogłam narzekać i to mnie niezwykle cieszy, lubię jak coś się w książce dzieje.
Spotkałam to na co liczyłam, walki dobra ze złem, znienawidzonych cywilizacji i strachu o życie bohaterów. Muszę jeszcze dodać co nieco o dialogach, jak na ten typ literatury dialogi były mocno rozbudowane, z ust Daemona, padło wiele ciekawych historii, które czyta się z zapartym tchem. Jednak z wszystkich słów, wypowiedzianych w powieści, najbardziej utkwiły mi w głowie słowa Daemona, jakie skierował do Katy:
"Zawsze uważałem, że najpiękniejsi ludzie, naprawdę piękni w środku i na zewnątrz, to tacy, którzy nie są świadomi swoich wpływów-Patrzył w moje oczy uważnie. Przez moment staliśmy tak blisko, że stykaliśmy się palcami u stóp- Ci którzy chwalą się swoim pięknem, co z tego mają? Ich piękno jest ulotne. To tylko skorupa skrywająca ciemność i pustkę"Zawsze twierdziłam i twierdze tak po dziś dzień, że nie wygląd jest ważny, przecież to wszystko przemija. Ważne jest to co człowiek ma w sobie, dobre serce, ludzkie odruchy.
Powiem kilka słów o tytule powieści. Zabierając się za czytanie zastanawiałam się co skłoniło Autorkę do nadania takiego tytułu, co do tego wszystkiego ma kamień? A no ma i to dużo, jak się potem okazuje, mamy wszystko pięknie wytłumaczone i po skończeniu książki nie wyobrażamy sobie, aby mogła ona nosić inny tytuł.
Narracja jest w pierwszej osobie, podmiotem mówiącym jest Katy. Zazwyczaj lubię narrację naprzemienną, ale w tym wypadku było inaczej, dzięki temu, że poznajemy tę historię z perspektywy dziewczyny jest ona dla nas bardziej tajemnicza i intrygująca. Autorka nie zapomina jednak o osobach, lubiących czytać powieści z męską narracją i na sam koniec funduje nam podróż po przemyśleniach Daemona. Uwielbiam tą część książki :)
Chyba nie byłabym sobą gdybym nie doszukała się wątku miłosnego, nie jest to temat przewodni, ale można go dostrzec. Daemon i Katy, oni się nawet nie lubią, tak mówią takie uczucia sobie okazują, ale kiedy dochodzi do sytuacji, kiedy jednemu coś zagraża, drugie jest w stanie przenieść góry, zatrzymać czas czy zamrozić ziemie. Nie da się przejść obok tych czynów obojętnie, jedno za drugie oddałoby życie, ale żadne nie powie tego otwarcie i nie przyzna się przed tym drugim co czuje.
Kreacja bohaterów jest również dopracowana i przemyślana w każdym detalu, jak większość. Katy to zwykła nastolatka (gdyby nie wiek, mogłabym powiedzieć, że jest taka jak ja, też kocha książki, prowadzi blog z recenzjami...), jej życie nie różni się niczym od innych, straciła ojca, matkę pochłonęła praca, a ona sama musi zmierzyć się z codziennością. Mam wrażenie, że w książce to Katy sprząta, zajmuje się ogródkiem i gotuje, matka tylko pracuje, a jak już zabierze się za gotowanie to jej córka już myśli "jak ja posprzątam ten bałagan?" :D Bohaterka jest niezwykle dojrzałą osobą, jej wartości i postrzeganie są godne podziwu.
Z kolei jej najlepsza przyjaciółka, Dee, jest osobą pełną wigoru, całkowitym przeciwieństwem głównej bohaterki. Dodaje całej powieści urozmaicenia i zaraża czytelnika swoją pozytywną energią, nie można jej nie lubić.
Przejdźmy do Daemona, pewny siebie, zarozumiały dupek, tak pewnie nazwałaby go Katy, cóż ja mogę od siebie jeszcze tylko dodać, że jest nieziemsko przystojny, silny, mężny, pociągający i... idealny. Jego postać jest zadziwiająca i intrygująca. Momentami czułam do niego nienawiść, a za chwile mnie zaskakiwał i przepełniała mnie radość, że jest w książce tak nieprzewidywalna postać jak ON.
Książka zachwyciła mnie tak bardzo, że jeszcze wiele mogłabym o niej mówić, nie chce was jednak zanudzać przydługim tekstem, zakończę więc szybkim podsumowaniem.
Powieść mówi o walce dobra ze złem, niezwykłej sile przyjaźni i miłości. Czytelnik nie może narzekać na nudę, ciągle coś się dzieje i na jaw wychodzą nowe zaskakujące fakty. Czytając przenosimy się w inny wymiar, z którym trudno nam się rozstać, cieszę się ogromnie, że będę mogła wrócić do moich ulubieńców już za moment w książce "ONYKS", póki co każdemu wielbicielom fantasy polecam tą książkę, a jak ktoś nie przepada za gatunkiem to może właśnie dzięki tej książce się do niego przekona?
Jeżeli, ktoś już czytał książkę, chętnie poznam wasze odczucia co do niej w komentarzach poniżej. Dziękuję za uwagę i życzę miłego poniedziałku :)
Nie rozumiem czemu mnie ta książka nie zachwyciła, spodziewałam się czegoś lepszego...
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa :)
UsuńJa mam mieszane uczucia, co do tej książki. Z jednej strony historia może fajna, ale nie zainteresowała mnie zbytnio. Nie ma efektu 'wow' :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dakota // 97books.blogspot.com/
Jasne, każdy oczekuje czegoś innego :)
UsuńJa jeszcze nie przeczytałam tej serii. Mam pierwszy tom, lecz jeszcze nie sięgnęłam po niego.
OdpowiedzUsuńCzekam, aż uda Ci się go w końcu przeczytać. Jestem ciekawa Twojej opinii
UsuńDo książki mnie nie ciagnie, nie moje kliematy, pomimo dobrych ocen ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńA ja jeszcze nie czytałam tej książki, ale o serii oczywiście już wielokrotnie czytałam :)
OdpowiedzUsuńMoże czas poznać swoją opinie :) Zachęcam do czytania :)
UsuńNie czytałam i chyba tego nie zrobię. Nie szczególnie żałuję :)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie mój klimat :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńChoć wiele razy ta książka śmignęła mi między oczami. Jeszcze nie jest moim skarbem. O serii słyszę same dobre słowa, więc na pewno po nią kiedyś sięgnę. Kiedyś ;(
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Więc, jak już nastąpi to "kiedyś" to chętnie poznam Twoją opinie o tej książce :)
UsuńNie czytałam książki, ale na pewno za jakiś czas sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńWiem, że to dobra seria, dlatego z przyjemnością bym ją kiedyś przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńW sam raz na moje przyszłe podróże pociągami i komunikacją miejską :D
Ja jestem dziwnym przypadkiem, nie potrafię czytać w autobusie. Mdli mnie wtedy strasznie :(
UsuńNie czytałam i chyba tego nie zrobię. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie ten klimat :)
UsuńObsydium głównie kojarzy mi się z książką o Vincenta van Gogh - czytałam jakiś czas temu :-)
OdpowiedzUsuńDopisuje do listy, wiec zerknę do niej :-)
Ja jeszcze nie czytałam :/ A Wasze mega pozytywne opinie przypominają mi jakie zaległości muszę jeszcze nadrobić...
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie, ciągle coś czytam a i tak mam wieczne zaległości :)
Usuńja nie czytalam, bo to nie jest moj ulubiony gatunek ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńŚwietna historia, ale to humor jest w niej najlepszy :) Niestety, ale dalsze tomy - choć tylko odrobinę! - są mniej wciągające ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Mam nadzieje, że mnie reszta części nie zawiedzie. Póki co mam ogromny problem dostania drugiej części w korzystnej cenie :)
UsuńTyle dobrego słyszałam o tej książce, więc chyba najwyższy czas bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńZachęcam:)
UsuńWłaśnie czytam! Wprawdzie to nie moja "bajka", ale ta książka w jakiś sposób mnie oczarowała i zaczarowała.
OdpowiedzUsuńWięc będę wypatrywała Twojej opinie :)
UsuńDużo dobrych opinii zbiera, ale sama jeszcze jej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńNo proszę, a myślałam, że tylko ja jeszcze nie znam tej historii :)
UsuńJuż od bardzo długiego czasu chcę przeczytać tą książkę, i zrobię to na pewno, ale jeszcze nie wiem kiedy :/
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Zachęcam do czytania:) Będę wypatrywała Twojej opinii :)
UsuńKurcze strasznie, przeokropnie mam chęć na tę serię! Chyba muszę się w końcu w nią zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
Więc czytaj, a ja będę wypatrywała recenzji :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji zapoznać się z tą serią - może kiedyś się uda :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czytała już jakiś czas temu i jednym z moich wrażeń jest fakt, że książka jest niesamowicie banalna. Ale co z tego!? Czytało mi się ją fantastycznie, urzekła mnie od pierwszych stron. Dziwie się, że jeszcze nie sięgnęłam po kolejne tomy :)
OdpowiedzUsuń