12:29

Mróz w czerwcu?! Czemu nie! ,,Przewieszenie" Remigiusz Mróz.

 Przewieszenie
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Fillia
Cykl: Trylogia z komisarzem Forstem
Liczba stron: 462
Gatunek: Kryminał
Ocena: 4+/5 (bardzo dobra)














Mówili mi, nie czytaj Przewieszenia, jak nie masz zakończenia trylogii. Myślałam, przesadzają, przecież nie można już niczym zaskoczyć! Otóż ta część zaskakuje! I to bardzo! A ja teraz muszę się zmagać z brakiem jej kontynuacji!

Postaram się nie zdradzać wiele z pierwszej części, ale jeżeli jej nie czytałeś, omiń ten akapit!

Po wydarzeniach z Ekspozycji Forst wraca do policyjnego świata. Niestety jego spokój nie trwa długo, ponieważ Podhale nawiedza fala dziwnych wypadków górskich, które noszą znamiona zamierzonych działań. W tle również trwa sprawa w prokuraturze, dotycząca morderstw z pierwszej części, okazuję się, że we wszystkim jest więcej nieścisłości, niż można przypuszczać. Sprawy się komplikują do granic możliwości. Jesteście ciekawi kolejnych przygód komisarza Forsta? Koniecznie czytajcie Przewieszenie!

Remigiusz Mróz to specyficzny autor, to jego kolejna książka, kontynuacja, która podbiła moje serce bardziej niż część pierwsza. W przypadku Kasacji było podobnie, niby pierwsza część cyklu z Chyłką mnie zainteresowała, ale jednak to Zaginięcie mnie pochłonęło bardziej. Tak samo jest tym razem Ekspozycja, była wciągającą i trzymającą w napięciu książką, jednak to Przewieszenie zawładnęło mną całkowicie. Podobało mi się tutaj niemal wszystko.
W tej części możemy poznać nowe postacie, dostajemy panią Prokurator i jej świat. Muszę w tym miejscu powiedzieć, że wątek z panią prokurator Dominiką Wadryś-Hansen był bardzo pomysłowo pociągnięty, podobało mi się to, że autor nie skupił się tylko na śledztwie i zagadkach kryminalnych, ale również rozbudował drobne tło obyczajowe, które opisuje nam relacje pani prokurator ze swoim małżonkiem.
Autor miał plan na tę część i sukcesywnie go realizował, nic nie dzieje się przez przypadek, akcja jest odrobinę wolniejsza niż w poprzedniej części, ale momentami przyspiesza, zaskakuje i przede wszystkim wciąga. Niejednokrotnie zastanawiałam się co też jeszcze może się wydarzyć, autor rewelacyjnie buduje napięcie, często zwodzi czytelnika za nos i nie pozwala na przedwczesne rozgryzienie zagadki. Po raz kolejny w fabułę zostały wplecione wątki historyczne, które dodają całości dozy pewnej oryginalności i niepowtarzalności.


  
,,[...] Nie zapominać - powiedział. - Nie wybaczać krzywd, za które nie ma przedawnienia.


Niewątpliwie mocną stroną jest zakończenie powieści. Remigiusz Mróz sporo namieszał w fabule, a zakończenie wbija w fotel bardziej niż w przypadku Ekspozycji. Tą częścią poprzeczka została podniesiona bardzo wysoko, nie wiem, czy kolejnym tomem trylogii, uda się autorowi ją przeskoczyć i zakończyć te skomplikowane wątki, w sposób realny i logiczny. Z wielką niecierpliwością czekam, aż w moje ręce wpadnie Trawers. 

Pamiętam również, że przy lekturze pierwszej części coś odrobinę narzekałam na Forsta. Coś nie do końca przekonało mnie w kreacji tego mężczyzny. Jednak tutaj nie mam najmniejszej możliwości na potwierdzenie swoich wcześniejszych teorii. Wiktor to mężczyzna zdeterminowany, przekraczający niejednokrotnie granicę prawa i wzbudzający w czytelniku skrajnie różne emocje. W tej części nawet Edmund Osica przypadł mi do gustu. Mężczyzna wykazał się niezwykłą siłą i jego postać również wiele znaczyła dla fabuły. Jednak w Przewieszeniu autor pokusił się na jeszcze jeden wątek, mianowicie poznajemy zbrodniarza. Mamy narrację trzecioosobową i dzięki takiemu rodzajowi narracji Remigiusz Mróz mógł nam bez problemu przybliżyć, postać potencjalnego mordercy. Autor zwodzi za nos nie tylko nas czytelników, ale również bohaterom rzuca wiele kłód pod nogi i nierzadko przyprawia ich o poważne zmartwienia.
Na uwagę zasługuję również przedstawienie pracy policji i prokuratury. Może jest to odrobinę przerysowane, ale uważam, że z drugiej strony bardzo realne. Organy ścigania tropią gonią, ale tak naprawdę stoją w miejscu i kręcą się wkoło własnych ogonów. Wiem, że nie zawsze tak to działa, ale obserwując niektóre bardziej medialne sprawy, tak właśnie to wygląda, że osoby postronne są więcej w stanie zdziałać niż sama policja.



Przewieszenie to naprawdę udana kontynuacja. Akcja potrafi wciągnąć, zagadka morderstw, choć wydaje się z pozoru prostą, wcale taka prosta nie jest. No i zakończenie, które zostawia czytelnika z wielkim zaskoczeniem malującym się na twarzy. Ta książka nie pozwala o sobie zapomnieć, wbija nas w fotel i wrzyna się w naszą pamięć. Remigiusz Mróz stworzył prawdziwy kryminalny majstersztyk, należą mu się za to wielkie brawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Książko, miłości moja. , Blogger