Autor: Alek Rogoziński
Wydawnictwo: Filia
Premiera: Czerwiec 2016 r.
Gatunek: Kryminał komediowy
Ocena:4+/6 (bardzo dobra)
Jak cię zabić kochanie to trzecia książka w dorobku autora, dla mnie jednak jest to pierwsze spotkanie z piórem Alka Rogozińskiego. Czy moje serce zostanie podbite przez kolejnego polskiego autora? Przekonajcie się sami!
Kilka lat temu zmarła babka Katarzyny, zostawiając jej w spadku pokaźnych majątek. Jednak staruszka zastrzegła sobie, że rodzina dostanie spadek, tylko wtedy gdy spełnią określone warunki.
W tym momencie zaczynają się schody, warunki niby nie ciężkie, ale jednak okazują się trudne do spełnienia. Jedynym wyjściem z opresji, jest śmierć któregoś z małżonków. W tym momencie zaczyna się niezły galimatias, który zagwarantuje nam wiele ciekawych doznań! Przekonajcie się sami!
Jak zwykle zacznę swoją recenzję od mankamentów. Jak Cię zabić kochanie ma wielki minus, który mocno mnie dotknął, mianowicie uważam, że książka jest zdecydowanie za krótka! Tak bardzo wciągnęłam się w fabułę i zachwyciłam lekkością stylu autora, że z rozpędu przeczytałam posłowie (a rzadko to robię) i ciągle było mi mało!
Jedną dygresją tym razem dla was czytelników jest to, abyście nie czytali tej książki w środkach komunikacji miejskiej i innych miejscach publicznych. Gwarantuje wam, że nie będziecie w stanie przestać się uśmiechać. Mnie uśmiech nie schodził z twarzy, a to z pewnością nie wygląda normalnie, jeżeli ktoś obserwuje cię z boku. Wielokrotnie zdarzyło mi się również roześmiać w głos, a to z kolei sprawiało, że współpasażerowie mierzyli mnie zdziwionym wzrokiem. No cóż, nie zrozumie ten, który książki Pana Alka nie zna!
Podobało mi się również to, że autor pod powłoką komedii ukrył kilka ważnych aspektów z życia codziennego. Ukazał małżeństwo w pełnej jego krasie, choć nie każde takie jest, to jednak kiedy w związku pojawia się chłód i zobojętnienie, to nie trudno o tragedie. Przyznam szczerze, że w momencie przeczytania opisu książki, byłam przekonana, że dostanę coś na wzór parodii filmu Pan i Pani Smith i w sumie jakby się dłużej zastanowić to książka coś w sobie ma z tego filmu. Możemy zaobserwować taką samą brawurową akcję, jednak tutaj humor zwycięża ponad wszystkim.
Jednak wróćmy na moment do akcji, jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, że autorowi udało się poprowadzić wątki w taki sposób, aby czytelnik, do końca nie wiedział, co się wydarzy. Powiem więcej, byłam wręcz przekonana, że tej książki nie da się zakończyć bez zostawienia, jakiś drobnych niedomówień. Jednak Alek Rogoziński udowodnił mi, że potrafi z wielką dokładnością domykać wszelkie rozpoczęte wątki. To bardzo dobra cecha.
Wątpliwością nie podlega również fakt, że mocną stroną tej książki są postacie. Bohaterowie odrobinę przerysowani i mocno odrealnieni, ale jednak potrafią wywołać w czytelniku wiele emocji, przede wszystkim tych pozytywnych. Chciałam opowiedzieć o jakiejś ulubionej postaci, ale wszystkie są równie ważne w moim mniemaniu. Zarówno zakonnice w przebraniu, zachłannych ksiądz, jak i prawie idealne małżeństwo. Wszystkie te osoby składają się na idealną komedię, którą z chęcią obejrzałabym na wielkim ekranie!
Jak cię zabić kochanie to świetna komedia, w czasie czytaniu uśmiech nie schodzi z twarzy. Jestem mile zaskoczona tą książką, szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że będę tak świetnie się bawić przy czytaniu. Lekka przyjemna lektura rozrywkowa zapewniająca czytelnikom chwile wytchnienia od szarości dnia codziennego. Szczerze polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu:
 |
| http://www.mrocznastrona.pl/ |
Zapraszam na fan page autora TUTAJ
oraz na fan page mrocznej strony TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz