Chodząca katastrofa
Autor: Jamie McGuire
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Anna Esden-Tempska
Autor: Jamie McGuire
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Anna Esden-Tempska
Tytuł oryginalny: Walking Disaster
Data wydania: 5. sierpnia.2015r
Ilość stron: 496
Ilość stron: 496
Kategoria: New adult, romans
Czy ta sama historia, może być za razem inna?
Oczywiście, że tak w szczególności jeżeli chodzi o Travisa
Madoxa.
" Chodząca katastrofa" to ta sama historia, co w
poprzedniej części, tym razem przedstawiona z punktu widzenia mężczyzny.
Przybliżmy odrobinę fabułę, Travis to młody chłopak, bierze
udział w nielegalnych walkach, nie myśli o stabilizacji, woli życie wolnego
strzelca. Kiedy jedna poznaje Abby, jego priorytety się zmieniają, chce być dla
niej dobry, chce być jej oddany, odnalazł w końcu swoje miejsce na ziemi i jest ono
przy Abby. Dziewczyna, która wiele w życiu przeszła. Ucieka od skażonego
środowiska, aby zapomnieć. Poznaje Travisa, jest On wszystkim tym od czego
bohaterka stara się uciec, a mimo to jakaś niewyjaśniona siła ciągnie ich do
siebie.
Myślę, że jeżeli przeczytał ktoś "piękną
katastrofę", to i ta część przypadnie mu do gustu. Książka rzuca nowe
światło na niektóre wydarzenia, nie jest to nic czego moglibyśmy się nie
domyśleć w pierwszej części, ale zawsze lepiej jest wiedzieć niż się domyślać.
Jestem zdziwiona tym, że nie przeszkadzało mi już przezwisko
Abby, czyli "Gołąbek".
Autorka na pierwszych stronach powieści, bardzo jasno
wyjaśniła pochodzenie tego słowa, zaczęłam je akceptować i nawet widziałam w
nim sens.
Historia, jest przedstawiona w sposób niezwykle realny. Już można było to zauważyć, w "pięknej katastrofie". Bohaterowie są stworzeni jako zwykli ludzie, przeszłość Abby wydawała mi się trochę naciągana już przy pierwszej części, ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że gdzieś w wielkim świecie, są ludzie mający smykałkę do hazardu i niezwykłe szczęście. Natomiast postać, Travisa, jest wykreowana na zagubionego chłopaka, który wychowywał się bez matki. Zdaje się nie szukać miłości, kiedy to miłość znajduje go sama. Mamy tu świetny przykład tego, że nie trzeba szukać drugiej połówki, każdy gdzieś swoją ma i nadejdzie moment, że dwie części duszy spotkają się zupełnie niespodziewanie.
Myślicie, że historia, którą się czytało już raz (a może
nawet więcej, jak to było w moim przypadku), nie jest już tak emocjonująca i
porywająca? Otóż to wielki błąd, czułam te same emocje i ten sam dreszczyk
grozy w najgorszych momentach. Myślicie, że nic was w tej pozycji nie zaskoczy?
To kolejny błąd, prolog i epilog przenoszą nas w inne światy, których nie
widzieliśmy przy pierwszej części. Epilogiem byłam bardzo zaskoczona,
oczywiście było to pozytywne zaskoczenie. Właśnie w tym momencie obalam,
zasłyszany mit, że czytanie dwa razy tego samego jest nudne, tak chyba mówią
ludzie, którzy nie kochają książek i postaci w nich zawartych. Ja często wracam
do ulubionych bohaterów, to jak powroty do starych przyjaciół.
Podsumowując, pomysł na książkę uważam za udany i cieszę się
niezwykle, że doczekaliśmy się polskiego wydania. Polecam wszystkim, którzy
zapoznali się już z "piękną katastrofą", a tych którzy jeszcze tego
nie zrobili, zachęcam do przeczytania pierwszej części, bo zawsze lepiej zaczynać
od początku.
Jestem świeżo po lekturze tej książki i moja recenzja będzie na dnach, ale już teraz napiszę, że trochę się zawiodłam.
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na Twoje słowa recenzji, ciekawi mnie co zawiodło Cię w tej pozycji :)
UsuńZapowiada się super! Muszę to przeczytać bo "Piękna katastrofa" należy do moich ulubionych pozycji :) A tutaj, wszystko opisane ze strony Travisa to na pewno jest warte przeczytania! :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Travisa, więc byłam pewna zachwytów. Powiem nieśmiało, że chyba bardziej podobała mi się jego perspektywa niż jej :)
UsuńNie czytałam nawet pięknej części, ale te nowe okładki tak kuszą, że chyba będę musiała to za chwilę zrobić :D
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
O proszę, a niby nikt nie ocenia po okładce, a w rzeczywistości każdy tak robi :) Ps. między innymi, ja też lubię okładki miłe dla oka :D
Usuńa akurat do mnie okłądka nie przemawia:) nie zapisuję na czytelniczej liscie, ale nie wykluczam jej przeczytania
OdpowiedzUsuńJasne, każdy ma inny gust ;)
UsuńNiestety nie przepadam za romansami :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja za to lubię czasem pomarzyć;)
UsuńNa początku nie byłam przekonana do tej serii, ale teraz widzę co raz to więcej zachęcających recenzji i jednak chciałabym ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Jeżeli nie miałaś jesze spotkania z Travisem to zachęcam, niby jest taka jak większość tego gatunku a jednak czymś ujmuje ;)
UsuńPo przeczytaniu Pięknej katastrofy wprost zakochałam się w Travisie Maddoxie cudowny chłopak.Kiedy wyszła Chodząca katastrofa musiałam przeczytać tę pozycje ciekawa byłam historii Travisa za nim poznał swojego gołąbka i się wręcz zachwyciłam tą książką lubię czytać książki z perspektywy obu bohaterów , gdyż pozwalają poznać w pełni daną historie.
OdpowiedzUsuń