"Co jeśli"
Autor: Rebecca Donovan
Wydawnictwo: Feeria Young
Tłumaczenie: Andrzej
Goździkowski
Tytuł oryginału: What
If
Liczba stron: 390
Data wydania: 17
czerwca 2015
"Nawet jeżeli się udaje, że nic się nie stało jest to
tak samo realne"
Wybrałam te słowa na myśl przewodnią mojej recenzji,
ponieważ ten fragment tekstu pasuje idealnie do całości utworu.
Nie będę się rozpisywała streszczając fabułę książki bo nie
o to w niej chodzi.
"Co jeśli" jest taką pozycja, o której lepiej nie
mówić za dużo. Jednym słowem można zepsuć czytelnikowi radość z czytania.
Przez cały tekst nurtowało mnie pytania:
czy Nicole to Nyelle? I jakiego dramatycznego wydarzenia był
światkiem Cal?
Kiedy już wydawało mi się, że jestem pewna odpowiedzi na
któreś z tych pytań, akcja toczyła się inaczej, a ja znów nie wiedziałam co
jest czym, a raczej kto jest kim.
Czytając ta powieść zostałam wyniesiona na wyżyny
emocjonalne, a po chwili spuszczana w nicość.
Z każdą stroną zastanawiałam się sama nad sobą, nad swoim
życiem. Co by było gdybym mogła zamknąć teraźniejszość na klucz i żyć w innej
przyszłości. Stać się inną osobą, tym kim zawsze chciałam być. Może los
pokierował by mnie tymi samymi ścieżkami? A może sama wybrała bym inne drogi?
Cokolwiek by się ze mną nie działo, przeszłość zawsze będzie mi deptać po
piętach. Odnalazłam się w tej książce jak w mało której. K zamknęlibyśmy drzwi ona i tak bezczelnie puka
do nich po raz kolejny.
ażdy z nas
skrywa jakąś przeszłość, o której chce zapomnieć raz na zawsze i ile razy nie
"Co jeśli" to powieść dzięki której mamy szansę na
przeanalizowanie siebie. Czy aby na pewno jesteśmy tacy jak byśmy chcieli? A
może zakładamy maskę, którą ktoś dla nas przygotował? Każdą na inną okazję? Jak
wiele prawdy jest w człowieku na co dzień?
Nie myślicie czasami, że jest tak jak chcą inni? Idziemy
przez nasze życie i zawsze rozglądamy się dookoła, zastanawiamy się co powiedzą
sąsiedzi, znajomi, rodzina. Chciałabym żeby każdy z nas był w stu procentach
sobą. Jednak czy to jest możliwe?
Książka jest pisana z perspektywy mężczyzny co dla mnie jest
ogromnym plusem.
Bohaterowie są barwni, świetnie wykreowani. Szczególnie
Nyelle jest bohaterką wielowymiarową którą trudno rozgryźć, trzeba czytać ponad
to co jest napisane, aby wdrążyć się w jej świat, choć po część.
Liczne retrospekcje pojawiające się w tekście pozwalają nam
głębiej poznać postacie, jest to kolejny mocny plus tej pozycji.
Niestety mimo wielu plusów książka ma też jeden minus,
niektóre rozdziały były dla mnie nudne, nie wnosiły nic nowego, rotowały je
wspomniane już wcześniej dobrze dobranie retrospekcje.
Jak wiadomo nic nie jest idealne od a do z. Rebecca Donovan pisze
teksty, które czyta się przyjemnie, lekko. Pokochałam serie "oddechy"
i lubię "co jeśli".
Polecam tę pozycję, nie jest to lekki romans o kwiatkach i
serduszkach. Jest to książka posiadająca drugie dno, tylko jej głębsze
przeanalizowanie sprawia, że ją pokochamy. Ja oceniam wszystko na 4/5 i cieszę
się, że mogę gościć ta pozycję na mojej półce.
Czytałam już kilka pozytywnych recenzji tej książki, ale autorki nie miałam przyjemności jeszcze poznać. Myślę, że zacznę od "Oddechów", a jeśli mi się spodoba to sięgnę i po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńSeria Oddechy świetna ;) ale jak dla mnie "co jesli" troszkę lepsze :)
UsuńPo przeczytaniu serii Oddechy tej samej autorki byłam zachwycona , więc sięgnęłam po Co jeśli może nie jest tak rewelacyjna jak oddechy , ale jest warta uwagi polecam gorąco
OdpowiedzUsuń